go. A kiedy potém wszczęła się wojna między rzeczonym Sobiesławem książęciem Czeskim a Konradem margrabią Morawskim, Sobiesław od Konrada wspartego pomocą Austryi, a którego on krainę po nieprzyjacielsku był najechał i pustoszył, zwyciężony, uciekł do Czech. Po tej klęsce, Fryderyk przeciwnik jego nabrał serca i pewną układał nadzieję, że zniesionego w boju Sobiesława snadno do ustąpienia z Czech przymusi.
W tym roku widziano zaćmienie słońca dnia trzynastego Września o godzinie szóstej.
Mieczysław książę Wielkiej Polski i Pomorza, oburzony strąceniem siebie z stolicy i pozbawieniem władzy książęcej, począł sposobić się z całém sił wytężeniem do wojny, aby się pomścić na bracie Kazimierzu i innych sprawcach swego upadku i wrócić na stolicę państwa; wiedział albowiem, że w wyborze środków do odzyskania władzy nie mógł bynajmniej liczyć na przychylność poddanych, których umysły srogością jego i tyraństwem wielce były zjątrzone i poburzone. Zwoławszy więc radców swoich Wielkopolskich i Pomorskich, ci bowiem jeszcze władzę jego uznawali, badał ich zdania, coby czynić wypadało. Wszyscy zgodnemi głosy uchwalili: „aby krzywdę wyrządzoną mu przez Kazimierza odeprzeć orężem, i żadną miarą nie dopuszczać ohydnego strącenia go z stolicy; do poparcia jednak takowej wojny konieczném było zaciągnienie posiłków od książąt sąsiednich i zięciów Mieczysława, bez których zamierzona walka z Kazimierzem byłaby niebezpieczną, zwłaszcza iż ten przy dostatnich siłach miał jeszcze spodziewaną pomoc Rusi.“ Natychmiast przeto do Sobiesława książęcia Czeskiego, tudzież książąt Saxonii i Lotaryngii, wyprawiono posłów, którzy przełożywszy im krzywdę i zelżywość Mieczysława wypędzonego przez brata rodzonego Kazimierza, prosili, „aby jako zięciowie nie znosili takiej hańby bezkarnie, lecz albo osobiście przybyli mu na pomoc, albo spiesznie nadesłali posiłki.“ Ale Sobiesław książę Czeski oświadczył, „że sam własną zatrudniony jest wojną, gdy brat jego Fryderyk, chcąc go wyzuć z księstwa Czeskiego, swoim orężem mu zagraża.“ Książęta Saski i Lotaryński podobnie się wymówili, „że na wojnę, którą cesarz we Włoszech rozpoczął, posłali swoje wojska, a do innej nadto