Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom II.djvu/108

Ta strona została przepisana.
Rok Pański 1179.
Mieczysława wyzuwa z księstwa Wielkiej Polski syn jego Otto, i wnet wszystkie ziemie królestwa przechodzą pod panowanie Kazimierza.

Mieczysław książę Wielkiej Polski i Pomorza, zamierzający w celu odzyskania władzy z wielkiém wysileniem wojnę przeciw Kazimierzowi książęciu Polskiemu i monarsze, a to własném tylko wojskiem, gdy obce nie doszły go posiłki, nowe natrafił trudności i przeszkody. Syn jego bowiem najstarszy Otto, z pierwszego urodzony małżeństwa, widząc się bardzo pokrzywdzonym od ojca, który podłechtany namową drugiej żony swojej, synom powtórnych związków lepsze udziały testamentem odkazać był postanowił, z niektórymi panami Wielkiej Polski spisek uknował, i w sposobnej porze opanowawszy zamki i warownie ojcowskie w tej ziemi, wypędził ojca z stolicy, i posłów do Kazimierza książęcia i monarchy wyprawił, z oświadczeniem, „że cokolwiek rozkaże, najchętniej go posłucha, i ze wszystkiemi zamkami, warowniami, i ludem sobie poddanym, wiernie i szczerze będzie mu służył.“ Kazimierz zaś, zostawiwszy w ręku synowca swego Ottona rząd i władzę nad wszystkiemi zamkami i powiatami, które do Mieczysława należały, Gnieźnieński tylko zamek i miasto z jego okręgiem, dla starożytności i wielkiej tego miejsca powagi, w swojém posiadaniu zostawił. Za odpadnieniem Wielkiej Polski wnet odstrychnęły się bliższe i odleglejsze części Pomorza, które także Mieczysławowi podlegały. Jednakże szlachta oburzona zbrodniczym Ottona przeciw ojcu postępkiem, poddała się zupełnie monarsze Kazimierzowi przez wyznaczonych ku temu panów przedniejszych. Kazimierz, dla odległości miejsca, podzielił rządy tej ziemi między dwóch naczelników (praesides): głębszą bowiem część Pomorza, którą dotąd Słupskiem nazywają, staroście Bogusławowi z rodu i domu Gryffów, bliższą zaś, której Gdańsk celniejszém jest miastem, Samborowi, jednemu z przedniejszych panów w zarząd powierzył. Ci potém obadwaj po śmierci Kazimierza książęcia, a po ich zejściu potomkowie tychże, przez ujęcie sobie rycerstwa i obywateli, władzę zwierzchnią nad temi prowincyami sobie przywłaszczyli. W ów czas–to, jak uważano, sprawdziło się proroctwo Bolesława Krzywoustego, wyrzeczone przy śmierci, kiedy dzieląc państwo między czterech synów, piątemu zaś Kazimierzowi, małemu jeszcze wtedy pacholęciu, żadnego testamentem nie odkazując spadku, wieszczym duchem przepowiedział, że cztery dzielnice on kiedyś w jeden wóz sprzęże i tym wozem pojeżdżać będzie. A lubo kraj Szlązki, posiadany przez synów Bolesława (Władysława?) Wysokiego, oderwał