sięć. Po nim nastąpił Filip kanonik Poznański, rodem Polak, szlachcic herbu Wieniawa, naznaczony dnia ósmego Września prawym wyborem przez tajemne głosowanie, a od Zdzisława arcybiskupa Gnieźnieńskiego za zezwoleniem Mieczysława książęcia Wielkiej Polski potwierdzony i wyświęcony.
Piotr kardynał dyakon tytułu Ś. Maryi (in via lata), pospolicie Kapuańczykiem zwany, od papieża Celestyna III naznaczony legatem z ramienia Stolicy do urządzenia i naprawy kościoła Polskiego, przybył do Polski: a kiedy wjeżdżać miał do Krakowa, Pełka biskup Krakowski i wszystkich kościołów duchowieństwo wyszli przeciw niemu w processyi i z wielką czcią go przyjmowali. Złożył zatém zjazd pierwszy w Krakowie, a drugi w Lubczy; potém zaś zwiedzając kolejno dyecezye Gnieźnieńską, Wrocławską, Płocką, Poznańską, Włocławską, Chełmską i Lubuską, tém się przedewszystkim w reformie kościoła Polskiego zajął, aby księża pooddalali od siebie niewiasty i nałożnice, a prowadzili życie wstrzemięźliwe i czyste, na przykład i zbudowanie ludziom świeckim; wielu bowiem księży pod ów czas utrzymywało z kobietami związki, jakby prawne i dozwolone. Ten więc gorszący obyczaj kardynał z największą starannością usiłował z kościoła Polskiego usunąć i wytępić, zakazawszy księżom pod najsurowszemi karami żony pojmować i utrzymywać przy sobie; świeckim zaś osobom, chociażby największą godnością zaszczyconym, zalecił małżeństwa zawierać w obec kościoła. To zbawienne postanowienie rzeczonego Piotra kardynała, snadno od Polskiego duchowieństwa i całego kościoła Polskiego przyjęte, jak najściślej odtąd było zachowywane. Czesi zaś i duchowieństwo Czeskie, do których pomieniony kardynał w podobnémże posłannictwie jeździł, nie tylko tej ustawy nie przyjęli, ale gdy ją w Sobotę zwaną Sitientes, wyświęcając księży i zobowiązując ich do ślubów czystości, miał ogłaszać, o mało iż na nim gwałtu nie dopełniono. Już bowiem księża Czescy na zabicie jego kupić się poczęli, i dopiero Henryk biskup Praski, który na ów czas w Czechach piastował władzę książęcą, niecne ich zamachy rozzbroił. Nie tylko zaś w tym, ale w wielu innych względach, rzeczony kardynał pozaprowadzał w kościele Polskim naprawy i zmiany, którym biskupi i wszyscy duchowni ulegli z powolnością.