zbyt daleko za żywnością, jedni podostawali się w niewolą, drudzy legli pod mieczem Rusinów.
Iwo biskup Krakowski, szczególną i pobożności pełną wiedziony przychylnością dla Ś. Dominika i jego zakonu, świeżo od Honoryusza III papieża potwierdzonego, niezadługo po powrocie swoim z Włoch do Krakowa, wraz z braćmi tegoż zakonu przez Ś. Dominika wyznaczonemi, począł się był namyślać, w którémby miejscu rzeczonych braci osadzić. Porozumiawszy się w tym względzie z Leszkiem Białym książęciem Krakowskim i Sandomierskim, tudzież z kapitułą i rajcami Krakowskimi, kościół Ś. Trójcy, który był matką i początkiem parafij, z miejscem obszerném dla mniszego zgromadzenia i zabudowań klasztornych, braciom Dominikanom naznaczył, a opatrzywszy go w kielichy, ornaty, księgi i inne sprzęty do służby Bożej potrzebne, pobudował mnichom mieszkania, obmyślił wyżywienie i odzież, i wszelkiemu zaradził niedostatkowi. Ich życie i pobożność naśladując Jacek z ziemi Opolskiej, kanonik Krakowski, z wielu innemi, w których sercu za łaską Bożą pogarda rzeczy ziemskich zamieszkała, przyjął szatę tegoż zakonu. Wtedy Iwo biskup Krakowski wystawił w rynku miasta Krakowa nowy kościół na cześć Najświętszej Maryi Bogarodzicy, i do niego przeniósł parafią, która wprzódy należała do kościoła Ś. Trójcy.
Głód, który w roku przeszłym kraje Polskie uciskał, nie folgując jeszcze i w tym roku, wielkie Polakom zadał klęski.
Tegoż samego czasu i roku, rzeczony Iwo biskup Krakowski, pałając pobożną żądzą pomnożenia czci i chwały Bożej, w wiosce swojej dziedzicznej Kacicach, niedaleko miasteczka Słomnik, w dyecezyi Krakowskiej, założył i z gruntu wybudował klasztor zakonu Cystersów, któremu nadał i zapisał pomienioną wieś Kacice, tudzież wsie Prędocin, Monikowice, Cholewice, i dziesięciny snopowe do stołu biskupiego z tychże wsi należące; sam zaś kościół w naczynia i ubiory potrzebne opatrzył.