a noszących na szacie miecz i krzyż czerwony, i oddał im zamek Dobrzyń, aby przeciw Prusakom wojowali. Lecz gdy pomoc ich okazała się bezskuteczną, ledwo słaby bowiem dawali odpór barbarzyńcom, ziemie Chełmińska i Lubawska prawie całkiem zniszczone były i sprzewracane od Prusaków.
Księżna Grzymisława, żona Leszka Białego, wydała na świat dziecię płci żeńskiej. Jakkolwiek z onej córki ojciec Leszek dziwnie był uradowany, jeszcze więcej ztąd doznawał pociechy, że jej narodzenie odejmowało żonie sromotę niepłodności, i czyniło nadzieję pewną otrzymania potomka płci męzkiej. Z woli ojca dano jej na chrzcie imię Salomea.
Landgraf (Turyngski) najechawszy ziemię Polską, opanował zamek i miasto Lubusz.
Henryk, książę Szlązki i Wrocławski, za osobliwszą uważając to krzywdę swoję i zniewagę, że Leszek Biały, syn Kazimierza, objął rządy monarsze i księstwo Krakowskie, które jemu jako książęciu starszemu laty i urodzeniem należeć miały, zebrał znaczne siły tak z swojego jak i najętego u obcych narodów rycerstwa, i ruszył ku Krakowu, w zamiarze strącenia Leszka Białego z stolicy zwierzchniej, do czego wiodły go szczególniej namowy Marka wojewody Krakowskiego i innych rycerzy, jego stronników. Wrzały już bowiem poprzednio zawiści między Iwonem biskupem Krakowskim, Ostazym i innemi Odrowążami z jednej, a Markiem wojewodą Krakowskim, mistrzem Andrzejem synem Klimunta i ich pokrewnemi Gryfitami z drugiej strony, a to z tej przyczyny, iż Leszek książę Krakowski rycerza Jana, brata rzeczonego mistrza Andrzeja kanonika Krakowskiego i innych jego pokrewnych pozsadzał był z urzędów i godności. Była-to zaś kara (z rady Iwona) na nich wymierzona za to, że gdy w Mazowszu postawieni byli na straży wraz z Dzierżkiem synem Abrahama i Budzisławem synem Krzesława, dla obrony kraju, a Prusacy na on kraj napadli, krewni rzeczonego Marka wojewody pierzchnęli z bitwy, i ucieczką własne ratując życie, Dzierżka, Budzisława i innych wielu w obronie kraju walczących na razili na zgubę. Widząc zatém, że do zaszczytów postradanych wrócić nie