stałby takiej sile, nie śmiał ani czoła stawić ani stoczyć walki z nieprzyjacielem, gdy zwłaszcza podejrzaną mu była wierność niektórych z pomiędzy Czechów, o których wiedział że sprzyjali stronie Przemysława Morawskiego margrabi. Tak wielkie jednak i potężne wojsko, zaledwo jeden zamek Wetaw zdobywszy, i niektóre Czechom wyrządziwszy szkody, z przyczyny słabości Fryderyka książęcia Austryi, który nagle był zachorował, bezczynne prawie wróciło do swoich krajów.
Gunter biskup Płocki, przesiedziawszy na stolicy lat pięć, w Wiedniu mieście Austryi jadąc do Rzymu umarł i tamże pochowany został. Po nim wstąpił na biskupstwo prawnie obrany Piotr zwany Romanem, kanonik Płocki, herbu Półkozy.
Wisław obrany biskupem Krakowskim i od Wincentego arcybiskupa Gnieźnieńskiego w kościele Krakowskim wyświęcony został, po ustąpieniu sporów, które między nim a synem Klemensa mistrzem Andrzejem kanonikiem Krakowskim herbu Gryf przez dwa lata trwały. Grzegorz bowiem IX papież temuż Andrzejowi, gdy był w Rzymie, władzą swoją biskupstwo Krakowskie naznaczył: atoli za wstawieniem się do papieża Henryka książęcia Wrocławskiego i Krakowskiego, wybór Wisława potwierdzony został, a mianowanie Andrzeja odwołane.
Andrzej król Węgierski, a Ś. Elżbiety ojciec, po trzydziestu latach spokojnego i szczęśliwego panowania w Węgrzech, umarł i w klasztorze Egrus pochowany został. Po nim nastąpił syn jego najstarszy Bela, i dnia czternastego Października w Białogrodzie stołecznym królewską przywdział koronę.
Dnia dwudziestego pierwszego Października Paweł biskup Poznański, za przyzwoleniem kapituły swojej, założył klasztor zakonu kaznodziejskiego w Środce, po lewej stronie drogi wiodącej od Środki do Głowny, na przeciwko kościoła Ś. Małgorzaty.