Skoro wieść o klęsce Węgierskiej gruchnęła po świecie, taki strach padł na sąsiednie kraje Niemiec, że sam cesarz Rzymski Fryderyk, mimo nalegania papieża, aby spieszył na ratunek chrześcianom, nie myślał już o oporze, ale dokąd miał uciekać lub gdzieby głowę złożyć bezpiecznie.
Król Bela troskliwy o popioły Świętych, posłał do Białogrodu stołecznego po ciało Ś. Stefana, które z popiołami innych Świętych, klejnotami, szatami i przyborami kościelnemi, przez żonę swoję królową Maryą, i syna, dziecinę dwuletnią, wyprawił w krainę nadmorską, do Spoleto. Z królową wybrało się wiele niewiast znakomitych z Węgier. Pod tenże czas król Koloman umarł i w klasztorze zakonu kaznodziejskiego w Czaszma pochowany został.
Po śmierci Henryka książęcia Krakowskiego i Wrocławskiego oraz książęcia Wielkiej Polski, zabitego od Tatarów pod Lignicą, panowie i rycerze Krakowscy, Sandomierscy i Lubelscy, którzy uszli przed mieczem Tatarskim, poruczyli ziemie rzeczone Bolesławowi Łysemu, synowi Henryka, poddawszy siebie i pomienione kraje jego władzy i rządom. Ten skoro panowanie nad niemi objął, Klemensa, syna Sulisława z Ruszczy, uczynił wojewodą Krakowskim, inne także dostojeństwa, powinności i urzędy rycerzom i panom różnym porozdawał. Obrażony tém Konrad książę Mazowiecki, gdy się widział u panów Krakowskich w poniżeniu, postanowił natychmiast pomścić się swojej krzywdy, i przyzwawszy tym celem trzech synów swoich, Bolesława, Kazimierza i Ziemowita, do których przybrał nadto Jędrzeja biskupa Płockiego, i innych panów radnych i starszyznę swego państwa,