który z sprawiedliwszych pobudek oręż podnosił, i za którego pomyślność odprawiały się ciągłe nabożeństwa, ofiary i modły, Konrada książęcia i jego wojsko za pomocą Bożą zniósł i zwyciężył, a położywszy siła nieprzyjaciół na placu, i wielu poraniwszy, samego książęcia Konrada, odgrażającego srogą zemstą kościołowi Krakowskiemu i jego biskupowi Prandocie, że za jego sprawą księstwo Krakowskie utracił, tudzież syna Konradowego Kazimierza, Mieczysława Opolskiego i Przemysława Poznańskiego książęcia do haniebnej zmusił ucieczki. Książę Bolesław Wstydliwy zachowując w zwycięztwie umiarkowanie, wielu jeńców na wolność wypuścił, dla innych okazał się szczodrym i wspaniałym. Wojsko jego zbogacone wielkiemi łupami, na nieprzyjaciołach rozmaitego plemienia zdobytemi, wróciło zwycięzko; reszta warowni, które w księstwach Krakowskiém i Sandomierskiém trzymali zwolennicy Konrada, bądź dobrowolnie się popoddawały, bądź przemocą zostały zdobyte. Patrzajże, jaka cnota i poczciwość była w sercu Konrada książęcia Mazowieckiego, który nie dość mając na srogiej i okrutnej zemście, wymierzonej niegdyś na Krystynie wojewodzie Płockim, pozbawionym wzroku i zamordowanym, na Arnoldzie rycerzu zabitym, Janie kanclerzu jego i scholastyku Płockim i Włocławskim, męczeńsko powieszonym, nie wzdrygał się popełniania największych okrucieństw, byleby bratanka własnego, nad którym opiekę sprawował, dziedzictwa jego i należącego mu udziału pozbawił. Szpetny-to i zgubny gorszącą zarazą przykład, że gdzie jaśnieć była powinna obok łagodności obyczajów najczystsza uczciwość i cnota, tam właśnie nie było ani sprawiedliwości ani uczciwości. Niechaj więc mają ztąd naukę potomni, i brzydzą się takim książęciem, który okazał swoję nieprawość w spełnionych tylu morderstwach, ku wiecznej sobie i potomkom swoim ohydzie.
Po odniesioném jak się rzekło zwycięztwie, rycerze ziemi Krakowskiej, nie przestając na poprzedniém uznaniu Bolesława, syna Leszkowego, powtórnie obrali go swoim książęciem, i za sprawą Prandoty biskupa Krakowskiego, po odprawieniu w kościele Krakowskim uroczystego nabożeństwa, wprowadzili go na majestat i srebrem obsypali.
Teodoryk, marszałek Pruskich Krzyżaków, zważając, że potęga Świętopełka książęcia Pomorskiego przez złączenie się z Prusaka-