Konrad zaś spustoszywszy pobliższe okolice, rad ze zwycięztwa, że niém zmazał swoję hańbę, wrócił z zdobyczą na Mazowsze. Po krótkim znowu czasie, wiedząc, że książęcia Bolesława siły przezeń były zniszczone, z własnym tylko ludem wkroczył do ziemi Krakowskiej, dokąd towarzyszył mu syn jego Kazimierz książę Kujawski i Łęczycki, tudzież zięć Mieczysław książę Opolski; a mimo opór Krakowian, wzbraniających się dobrowolnego poddania, pozajmował niektóre miejsca obronne, nie chcąc bawić się nad zdobywaniem miast i zamków. A naprzód zajął grodek naprzeciw miasta i zamku Krakowskiego, w miejscu gdzie Rudawa do Wisły wpada; drugi przy klasztorze Tynieckim na brzegu Wisły; i te obadwa poruczył w straż swemu rycerstwu; trzeci zbudował w Lelowie, który puścił dzierżawą Mieczysławowi książęciu Opolskiemu. Lecz skoro Konrad z Krakowskiego oddalił się na Mazowsze, Bolesław Wstydliwy z wojskiem swojém zamek na Tynieckiej skale osadzony zdobył i opanował. Drugi zaś, zbudowany przy ujściu Rudawy do Wisły, dobrowolnie mu się poddał; rycerze bowiem umieszczeni w nim załogą obawiali się, aby podobnie jak Tynieccy żywcem nie wpadli w ręce Bolesława. Zdarzył los, że wkrótce potém Mieczysław książę Opolski, zięć Konrada, bezpotomnie zszedł ze świata: o którego śmierci skoro wiadomość gruchnęła, zamek Lelowski, który był trzymał na siebie Mieczysław, poddał się natychmiast Bolesławowi Wstydliwemu książęciu Krakowskiemu: a tak wszystkie Konrada książęcia Mazowieckiego trudy i zabiegi spełzły na niczém. Dzielnicę saś Mieczysława książęcia Opolskiego odziedziczył brat jego rodzony Władysław, i księstwo Opolskie w całości posiadł. Przeciw Prusakom barbarzyńcom wkraczajacym do Mazowsza, i obyczajem swoim okolicę Ciechanowa plądrującym, wyszli zbrojno Mazowszanie i Łęczycanie, i stoczywszy bitwę porazili ich na głowę: dziewięćset Prusaków trupem poległo, inni ratowali się ucieczką, albo dostali się do niewoli. Za namową także i poduszczeniem Konrada książęcia Mazowieckiego, Litwini cicho i zdradziecko wpadli do ziemi Sandomierskiej, i miasteczko Opatow wraz z jego okolicą sprzewracali.
Opizo, opat Messeński legat Innocentego IV, z Lyońskiego soboru do Polski i Prus zesłany, a obszerną od stolicy Apo-