Zaczém Przemysław książę Poznański i Kaliski, zebrawszy tak z swoich jak i brata Bolesława książęcia Gnieźnieńskiego państw i dziedzin wojska konne i piesze, w towarzystwie książęcia Konrada wkroczył zbrojno do księstwa Lignickiego i ziem przez Bolesława Łysego posiadanych, i zamek Bytom nad rzeką Odrą niedaleko Głogowa zbudował; a osadziwszy go silną załogą, umocniwszy nadto wałami, przekopami i wieżami, poruczył go w straż książęciu Konradowi, z tém postanowieniem, że nie przestanie dopóty plądrować całej Lignickiej ziemi, póki mu brat Bolesław z prawa należącej dzielnicy nie odda. Aliści gdy w czasie budowania tego zamku Bolesław Łysy książę Lignicki wybiegł nieostrożnie na rozpoznanie, co się działo w obozie książęcia Przemysława, od żołnierzy jego stojących na czatach poimany, i stawiony przed książęciem Przemysławem, dostał się do więzienia, z którego potém straż przekupiwszy umknął. Po ukończeniu zaś Bytomskiego zamku, książę Przemysław wrócił szczęśliwie do Poznania, kędy siostrę swoję Salomeję rzeczonemu książęciu Konradowi poślubił, i w obecności Fulkona arcybiskupa Gnieźnieńskiego, Bogufała biskupa Poznańskiego i panów przedniejszych swojej ziemi, wspaniałe wyprawił gody. Wtedy także Tomasza kasztelana Poznańskiego, Tomisława cześnika, i syna jego Sędziwoja, wziąwszy od nich rękojmię, że dalecy wszelkiej zdrady, jemu i bratu jego Bolesławowi książęciu Gnieźnieńskiemu szczerze pozostaną wiernemi, z niewoli wypuścił. Tegoż roku, w dzień Ś. Stefana pierwszego Męczennika, rzeczony książę Przemysław zięcia swego Konrada w kościele Poznańskim, przy nabożeństwie odprawianém przez Bogufała biskupa, pasował na rycerza, i wielu sprzętami złotemi i pozłacanemi kościoł ozdobił.
Posłannicy kościoła Krakowskiego, jako to: mistrz Jakób z Skarzeszowa, dziekan, i mistrz Gerard, kanonik Krakowski, w celu popierania kanonizacyi Ś. Stanisława biskupa posłani do Lyonu (tam bowiem pod ów czas Innocenty IV przesiadywał), lubo w obec papieża Innocentego na konsystorzu jawnym cuda i zadziwiające dzieła męża Bożego Stanisława własnemi usty wymownie i poważnie opowiedzieli, a nadto wywód słowny z świadków, przez Apostolskich komissarzy dokonany i sporządzony na piśmie, ukazali, z osobliwszą przytém starannością i gorliwością nalegali na Jana Gaetani, tytułu Ś. Mikołaja in Carcere Tulliano