Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom II.djvu/394

Ta strona została przepisana.
Po śmierci biskupa Poznańskiego trzej współzawodnicy ubiegają się o jego stolicę: ale papież tych wszystkich pominąwszy, własnym wyborem naznacza Mikołaja scholastyka Krakowskiego.

Gdy nadszedł dzień Nawrócenia Ś. Pawła Apostoła, naznaczony do wyboru nowego biskupa Poznańskiego, Piotr czyli Pietrzyk, proboszcz Poznański, szlachcic herbu Habdank, syn rycerza Drogosława z Skorewa, przez tajemne głosowanie obrany został biskupem Poznańskim. Ten jakkolwiek Januszowi arcybiskupowi Gnieźnieńskiemu wybór swój przedstawił w Zninie i prosił o potwierdzenie, wszelako Janusz arcybiskup Gnieźnieński, więcej sprzyjając Falęcie dziekanowi Gnieźnieńskiemu, którego Bolesław Wstydliwy książę Kaliski i Gnieźnieński i żona jego księżna Helena usilnie popierali i na biskupstwo wiedli, Pietrzykowi obranemu zarzucił nieświadomość nauk a osobliwie kanonów. Zaczém dziekan Poznański Jan, syn Westka (Vestkonis) rycerza, obawiając się, aby elekcya przez arcybiskupa Gnieźnieńskiego nie została unieważnioną, założył appellacyą. Ale po kilku dniach odstąpiwszy i Piotra obranego i apelacyi, przeszedł na stronę dziekana Gnieźnieńskiego Falęty. Tymczasem kapituła Poznańska, nie stojąc jak należało przy swej elekcyi, gdy zwłaszcza sam Pietrzyk zrzekł się swojego prawa, przystąpiła do nowego wyboru (nie bardzo podobno rozmyślnie, już bowiem obierając Piotra dopełniła swojej powinności) i Jana archidyakona Poznańskiego, męża uczonego i wielce zacnego, obrała biskupem. Ten także, gdy do Janusza arcybiskupa Gnieźnieńskiego udał się o potwierdzenie swego wyboru, Janusz odmówił jego żądaniu, oświadczając, że kto inny już został wybrany. Wtedy nową wyniesiono naganę, i sprawę odesłano do kuryi Rzymskiej. Pomimo tego, Janusz arcybiskup Gnieźnieński, odrzuciwszy skargę, którą kapituła Poznańska powtórnie wyniosła w drodze odwołania przez Mikołaja wikaryusza Poznańskiego, zwanego Kollektą, przeciw potwierdzeniu i wyświęceniu rzeczonego Falęty, w miasteczku Pyzdrach potwierdził i wyświęcił tegoż Falętę dziekana Gnieźnieńskiego. Atoli papież Klemens IV, po roztrząśnieniu wyborów tak Falęty potwierdzonego już od arcybiskupa Gnieźnieńskiego, który stawił się nawet obecnie przed papieżem, jako też Jana archidyakona Poznańskiego, zniosłszy obiedwie elekcye, uważane jako czyn prosty, prawom kanonicznym przeciwny, Mikołaja scholastyka Krakowskiego, który właśnie pod ów czas w Rzymie popierał kanonizacyą Ś. Jadwigi, wyniósł na biskupstwo Poznańskie, i w Witerbo, kędy ówcześnie przebywał, kazał wyświęcić. A tak w obec trzech ubiegających się