kiej dla Polaków klęski, za przestrogą ludzi pobożnych i bojaźni Bożej pełnych, czyniono nabożeństwa i zanoszono gorące do Boga Wszechmocnego modły.
Celem pomszczenia się na Bolesławie Pobożnym książęciu Kaliskim za zdobycie i zniszczenie zamku Sulińca, Otto margrabia Brandeburski upatrzywszy porę, kiedy rzeczony Bolesław Pobożny książę Kaliski odjechał do Krakowa dla odwiedzenia książęcia Krakowskiego Bolesława Wstydliwego, w ciągu miesiąca Lutego zbudował i wykończył przy kościele Ś. Jędrzeja drewniany zamek Santok, a osadziwszy go silną załogą rycerstwa, i obwarowawszy wałami i przekopami, odstąpił. Bolesław Pobożny książę Kaliski za powrotem z Krakowa widząc, że margrabia Otto sojusze zuchwale pogwałcił, a nadto przez zbudowanie i zajęcie zbrojne zamku Santoka jawnym stawił mu się nieprzyjacielem, jął nawzajem pod zasłoną silnego oddziału rycerstwa budować zamek Drdzen, który począwszy w dzień Ś. Jerzego, przy pomocy licznego robotnika w dniach ośmiu wykończył i ludem zbrojnym osadził, w celu odbicia Santockiego zamku. Ale gdy rycerstwo Bolesława Pobożnego niedbale i bez należytej czujności straż trzymało, Sasi dnia siedmnastego Grudnia w nocy zamek ubiegli i wyparli z niego załogę Bolesława. A tak Otto margrabia Brandeburski obadwa zamki opanował.
Władysław książę Wrocławski, arcybiskup Salcburski, syn Henryka zabitego od Tatarów, długą i uporczywą chorobą znękany (było bowiem podejrzenie, że niektórzy z szlachty Wrocławskiej, pod ów czas, gdy po śmierci brata Henryka księstwem Wrocławskiém w imieniu synowca za ojca i stryja zarządzał, podstawili mu w jedzeniu truciznę) dnia dwudziestego trzeciego Kwietnia w Salcburgu umarł, i w kościele Salcburskim pochowany został. Po jego zejściu, Henryk IV, który już był wyszedł z niedoletności, objął księstwo Wrocławskie, jak najlepiej przez ojca zagospodarowane, sam pozbawiony obojga rodziców (już bowiem i matka