wielkiej wojny, do której nie czuł się dość sposobnym i silnym, za uzyskaną rękojmią bezpieczeństwa udał się do obozu cesarskiego, i na radzie licznie zebranej przez cesarza opowiedział bezprawia książęcia Władysława, tak wymownie dowodząc swojej słuszności i sprawiedliwości, że cesarz i książęta zwolnieli w swoim gniewie, i już więcej o pokoju i zagodzeniu sporów między bracią niżeli o wojnie myśleć poczęli. Miał przytém wzgląd cesarz Konrad na prawa gościnności; przeto baczył pilnie, aby Bolesław książę Polski nie doznał jakiej obrazy. Wnet i Bolesław słowa swoje poparł skutecznie czynem; wprzód bowiem króla Konrada, a potém przedniejszych panów i baronów, tych zwłaszcza, o których wiedział że radą swoją najwięcej na Konrada wpływali, ujął hojnemi darami i upominkami, tak iż liczne ozwały się głosy za zwinięciem obozów i zaniechaniem wojny, która miała się toczyć nie tylko między swoimi i rodakami, ale między rodzonymi braćmi, tém bardziej, że Bolesław książę Polski i jego bracia oświadczyli gotowość swoję do przyjęcia warunków, jakieby cesarz uznał za słuszne. A lubo Władysław książę Polski, popierany usilnie przez Władysława książęcia Czeskiego, starał się wszelkiemi sposoby odwrócić i zniweczyć to postanowienie; książęta jednak i rycerze Niemieccy tęskniący do swoich żon i domów nie dali się od niego odwieśdź. Zaraz nazajutrz Konrad król zwinąwszy obozy ruszył z wojskiem swojém do Niemiec. Wszystkie nadzieje Władysława książęcia Polskiego upadły. A tak Bolesław książę Polski onę wielką i niebezpieczną wojnę bez oręża i krwi rozlewu zręcznym obrotem i roztropnością samą ukończył, zkąd równie u swoich jak u obcych wielką pozyskał sławę.
Po uchyleniu roztropnym zabiegiem Bolesława książęcia Polskiego wielkiej i niebezpiecznej wojny, do której jak wiadomo całe Niemcy i Czechy podniosły były swój oręż, Polska błogiego używała pokoju. Książęta Polscy już-to sprawiedliwość ludom swoim wymierzali, już zabawiali się łowami. Nie dosiedział jednak spokojnie Władysław książę Polski, który bezustannemi prośbami nalegał na Konrada króla Rzymskiego, aby ponowił wyprawę przeciw Polsce. I byłby Władysław książę Polski osięgnął skutek swych zabiegów i knowań, gdyby nie słabość długa Konrada, która wstrzymała jego żądania. Wyznaczył jednak cesarz Władysła-