dobyciu się z oblężenia. Ale chociaż żołnierze Władysława poruczonych sobie warowni mężnie bronili, długiém jednakże oblężeniem strudzeni, gdy z Niemiec spodziewanych nie mogli się doczekać posiłków, a między ich ludem głód naprzód, potém choroby szerzyć się poczęły, przymuszeni byli poddać się Bolesławowi Kędzierzawemu, książęciu i monarsze Polskiemu, zabezpieczając się w ten sposób od kary i zemsty.
Eugeniusz III papież wróciwszy temi czasy z Francyi, przyjęty był od duchowieństwa i ludu z takim czci powszechnej i radości okazem, że wszystek tłum zebrany wyśpiewywał na jego pochwałę: „Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie (Benedictus, qui venit in nomine Domini).“ Rzymianie wszyscy przyrzekali, że nigdy ani jemu ani jego następcom w prawach kościoła Rzymskiego nie ubliżą.
Dnia trzydziestego Maja umarł Gejza król Węgierski, syn Beli ślepego, po latach dwudziestu panowania, zostawiwszy czterech synów, Stefana, Belę, Arpada i Gejzę, z których najstarszy Stefan wstąpił po nim na państwo.
Mieczysław książę Wielkopolski, dla osobliwszej, już z dzieciństwa okazywanej roztropności Starym nazwany, który jak wyżej mówiliśmy władał w Wielkiej Polsce i na Pomorzu, za radą i namową Jana arcybiskupa Gnieźnieńskiego, tudzież innych prałatów i panów swoich, pojął w małżeństwo córkę Beli ślepego, króla Węgierskiego, imieniem Gertrudę, dziewicę urodną i pięknemi obyczajami zaleconą. Która gdy z Węgier przybyła do Polski, z bogatym i wspaniałym posagiem w naczyniach złotych i srebrnych i innego rodzaju kosztownościach, odbywały się gody weselne w Poznaniu przez dni kilkanaście, w liczném gronie zebranych na ten obrząd gości. Pożądane zaś było i tym celem zawarte to powinowactwo, aby zagładzić pamięć domowych zatargów i wojen, między Belą królem Węgierskim a Bolesławem Krzywoustym książęciem Polskim prowadzonych, a utwierdzić wzajemne dwóch sąsiednich państw, to jest Polski i Węgier, sojusze i przyjaźni związki.
Dnia dwudziestego drugiego Lutego Konrad król Rzymski, wuj książąt Polskich Bolesława, Mieczysława, Henryka i Kazimierza, po powrocie z swej zamorskiej podróży, ciągle wzmagającą się skołatany niemocą, umarł w Hainburgu w piętnastym roku panowania swego, i w témże mieście Hainburgu pochowany został. Lubo dla ustawicznej sła-