Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom II.djvu/504

Ta strona została przepisana.
Rudolf król Rzymski umiera. Po nim wstępuje na państwo Adolf hrabia Anaxu.

Dnia szesnastego Lipca Rudolf król Rzymski, słabością i wiekiem skołatany, nie otrzymawszy cesarskiego namaszczenia, umarł w Erfurcie; zwłoki jego przewieziono do Spiry w Alzacyi, i dla znakomitej dzielności tego monarchy w grobach cesarskich z należną czcią pochowano. Jakkolwiek będąc hrabią na Anusbergu skromny bardzo posiadał majątek, przez swoje atoli cnoty osięgnął państwo Niemieckie, którém lat siedmnaście spokojnie władał, i niektóre kraje od cesarstwa oderwane odzyskał. Elektorowie państwa tak duchowni jako i świeccy, złożywszy zjazd, obrali cesarzem Adolfa hrabiego Anaxu, męża dzielnego w boju, acz nie wielkiego rodem i zamożnością. Miał bowiem szczupłe dochody, i nie szczycił się dawném pochodzeniem, był atoli pełen cnoty i wspaniałości duszy, co spowodowało elektorów do wyniesienia go na stolicę cesarską.

Konrad książę Głogowski zdradzieckiemi napady trapi księstwo Lignickie i z bratem Henryka książęcia Lignickiego skrycie się sprzysięga: później atoli obadwaj bracia godzą się między sobą i zwracają oręż przeciw Konradowi.

Konrad książę Głogowski oburzony i rozjątrzony srodze przeciw Henrykowi V książęciu Lignickiemu o odebranie sobie księstwa Wrocławskiego, które mu był Henryk IV zwany Probus książę Wrocławski przy śmierci w spadku po sobie odkazał, wytężył ku temu wszystkie myśli i usiłowania, aby rzeczonemu Henrykowi książęciu Wrocławskiemu i Lignickiemu w sposobnym czasie wydać wojnę. Widząc atoli, że nie zdziałałby nic przeciw niemu jawnie i przemocą, gdy Henryk potężny był mnogim ludem i bogactwy, udał się do chytrości i podstępów. Skrytemi więc i nocnemi wycieczkami najeżdżać począł księstwa Wrocławskie i Lignickie, trapił je łupiestwy, pożogami i zabieraniem ludzi w niewolą. Spiknąwszy się nadto tajemnemi zmowy z Bolesławem książęciem Świdnickim, bratem rodzonym Henryka V, który także zazdroszcząc bratu szczęścia żywił ku niemu w sercu niechęci, wspólnie z nim czyhał na uwięzienie albo zgładzenie Henryka V. Ten nie wiedząc bynajmniej o zdradzieckich przeciw sobie knowaniach brata swego Bolesława książęcia Świdnickiego, słał do niego częste listy i gońce, z prośbą, aby mu użyczył pomocy i obrony przeciw Konradowi książęciu Głogowskiemu, i wsparł go radą swoją i orężem; tuszył bowiem, że połączonemi siły snadniej napa-