Powołany na królestwo Polskie książę Władysław Łokietek, po dopełnionym wyborze i zawezwaniu go przez posły i listy prałatów i panów Wielkopolskich, z Kujaw, dziedziny swojej, przybył po święcie Zmartwychwstania Pańskiego do Wielkiej Polski, i w Poznaniu, który pod ów czas był miastem celniejszém, stałą obrawszy sobie siedzibę, przez całe lato w nim zamieszkał. Ztąd potém do Kalisza, a następnie udawszy się na Pomorze, w zamkach i powiatach w swoje objętych posiadanie rozmaite wydawał rozporządzenia, i nowych starostów ustanawiał. Przychylniejszym sobie z pomiędzy szlachty rozdawał w nagrodę wsie i różne posiadłości, a wynoszącym zażalenia i skargi wymierzał sprawiedliwość. A gdy wjeżdżał do Gdańska, przyjmowany był od Leszka książęcia, syna Ziemomysła, swego rodzonego siostrzeńca, który ziemię tę spadającą nań po matce jako własną i dziedziczną pragnął zagarnąć, tudzież panów znaczniejszych i szlachty i od stanów wszystkich, które na jego spotkanie o pół mili z uroczystą procesyą wyszły, a książę Leszek oddał mu klucze Gdańskiego zamku. Opuszczając zaś Pomorze, szlachcica Wojsława ustanowił wielkorządcą Pomorskiej ziemi, i zdał mu nad nią zupełny rząd i władzę. Leszka książęcia, siostrzeńca swego, z sobą zabrał, aby w tym kraju nie sprawił jakiej zamieszki. A lubo wszystkie ziemie Wielkopolskie i Pomorskie w spokojne i zupełne objął posiadanie, koronacyą jednak odłożył na czas późniejszy, z powodu, że Wacław król Czeski zajmował jeszcze księstwa Krakowskie, Sandomierskie i Sieradzkie; spodziewał się bowiem, że przyjdzie pora, kiedy i te księstwa nachyli w zupełności pod swoję władzę, a wtedy i koronacya, po usunięciu wszelkich wątpliwości z strony niechętnych i opornych, będzie mogła odbyć się zwykłym obyczajem. Dlatego nie mieniąc się jeszcze ani pisząc królem, ale tylko książęciem i panem dziedzicznym królestwa Polskiego, przez to ociąganie się naraził i siebie i rzecz publiczną (jak to niżej opowiemy) na wielkie przeciwności i straty.
Gosław biskup Płocki, przesiedziawszy na stolicy lat szesnaście, umarł i w kościele Płockim pochowany został. Następcą jego był Jan