Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom II.djvu/66

Ta strona została przepisana.
Po Honoldzie biskupie Włocławskim wstępuje na stolicę Rudger.

Honold po czteroletnim zarządzie kościoła Włocławskiego umarł i w tymże kościele ze czcią pochowany został. Po nim nastąpił Rudger, rodem Niemiec, naznaczony od Alexandra III papieża.

Rok Pański 1161.
Fryderyk cesarz znowu z wielką siłą zdobywa Medyolan. Syn Władysława książęcia Polskiego, wygnańca, zapalony żądzą sławy, dokazuje prawie cudu odwagi.

Fryderyk cesarz Rzymski, oburzony zdradziectwem i licznemi zniewagi, których się przeciw niemu dopuścili Medyolańczykowie mimo wzajemne umowy i przysięgi, gdy i posłów od cesarza do nich wyprawionych znieważywszy chcieli zgładzić morderczo, gdyby nie wczesna tychże posłów ucieczka, i na obozy cesarskie do koła rozłożone zdradziecko i gwałtownie napadłszy, w obec samego Fryderyka jeszcze zabawiającego we Włoszech, żołnierzy jego częścią pomordowali, częścią pobranych w niewolą na twarde wskazali pęta: przedsięwziął nową wyprawę i silném wojskiem obległ Medyolan, takim zapaliwszy się gniewem przeciw Medyolańczykom za nadużycie jego łaski i litości, że sobie poprzysiągł, iż nie pierwej od oblężenia odstąpi, aż gdy Medyolan zdobędzie i ukorzy.
Bolesław więc Wysoki, książę Polski, Władysława wygnańca syn pierworodny, nie chcąc gnuśnieć w spoczynku i bezczynności, gdy widział, że ani on, ani bracia jego do ojczyzny bezpiecznie powrócić nie mogli, zostawiwszy rzeczonych braci Mieczysława i Konrada w Niemczech pod opieką matki swojej Krystyny, udał się do Włoch i złączył z obozem cesarza oblegającego Medyolan, oświadczając mu gotowość swoję do usług rycerskich i chęć popisania się z odwagą, gdyby tego była potrzeba. A właśnie podczas oblężenia miasta rycerz pewien Medyolański niezwykłej siły i postawy, którą Cyklopom zdawał się wyrównywać, zaufany w sile swojej i wzroście, ukazywał się konno przed murami miasta, i wyzywał żołnierzy cesarskich na pojedynek. Gdy często powtarzał takie wyzywania, a nikt nie śmiał narażać się na jawne niebezpieczeństwo, rycerz ów naigrawając się z cesarskich, wyrzucał im tchórzostwo i zniewieściałość. To podnieciło ducha odwagi w Bolesławie książęciu Polskim, i zachęciło go do probowania szczęścia. Jakoż zagrzany żądzą sławy, a pewien swojej siły i dzielności, tusząc, że w żadnej sprawie nie zdołałby podobnie zalecić się męztwem, jak