przez wiele dni z zabitych i potopionych odzierając łupy, bogom swoim i bluźnierczym obrządkom przypisywali tak wielkie zwycięztwo i on ciężki naszych upadek, którym Bóg dobry i sprawiedliwy nawiedzić raczył Polaków, bądź na zgładzenie i ukaranie przestępstw, bądź na utwierdzenie cnoty i hartu duszy.
Mścisław Izasławicz książę Włodzimierski, przyznając sobie raczej niżeli Izasławowi Dawidowiczowi stolicę Kijowską, w zimie tegoż roku wyruszył z wojskami pod Kijów; a gdy Kijowianie jego zamiarom okazali się przychylnemi, wypędził Izasława Dawidowicza z Kijowa i sam usiadł na księstwie Kijowskiem. Izasław zaś Dawidowicz ustąpiwszy z Kijowa, przeniósł się do Wietycza. Ale wkrótce Mścisławowi Izasławiczowi uprzykrzyły się rządy Kijowskie; przyzwawszy zatém do siebie Rościsława książęcia Smoleńskiego, swego rodzonego stryja, zaraz z wiosną oddał mu stolicę Kijowską. I ten jednakże niedługo dosiedział na księstwie Kijowskiem; podobnie bowiem zmierziwszy sobie jego rządy, i bojąc się sam wypędzenia, odstąpił je książęciu Władysławowi Mścisławiczowi.
Klęska Pruska cały kraj Polski ciężkim okryła smutkiem, i panowało przez czas niejaki głuche a ponure milczenie, gdy z bolesnym żalem łączył się wstyd i sromota po tak ciężkiej pladze. W każdym prawie domu opłakiwano stratę braci i krewnych, i nikt nie chciał przyjmować do serca ani słuchać nawet żadnej pociechy. Dla rozporządzenia wreszcie dwoma księstwami, Sandomierskiem i Lubelskiem, które osierociały były po zgonie znakomitego męża, książęcia Henryka, dwaj pozostali książęta Bolesław i Mieczysław zwołali do Krakowa zjazd prałatów i panów Polskich, iżby postanowili, któremu z nich dostać się miały w spadku one księstwa, książę bowiem Henryk zmarły w bezżeństwie żadnego po sobie potomka nie zostawił. A lubo długi toczył się spór o te ziemice między książętami Bolesławem i Mieczysławem, zgodzono się jednak na to po wielu układach i namowach, ażeby piąty syn Bolesława Krzywoustego, książę Kazimierz, mający na ów czas lat trzydzieści z górą, któremu ojciec przy śmierci, dzieląc państwo między czterech synów, żadnego był nie zostawił dziedzictwa, a który, jako nie mający żadnej własności ani stałej siedziby, utrzymywał się jedynie z hojności Bolesława książęcia i monarchy Pol-