(Zbisco) kanclerz Sieradzki, na ten czas podkanclerzy, tudzież mistrz Jan z Rudy (Rudensis), prokuratorowie króla Jego Miłości, i jako prawobrońcy królewscy ukazali nam swoje pełnomocnictwo: z strony zaś rzeczonych Mistrza i Braci, brat Sygfryd z Papowa, tegoż zakonu mnich i prokurator, z podobnémże upoważnieniem. Wysłuchawszy żądania ze strony króla Polskiego i bacznie je roztrząsnąwszy, a następnie zważywszy, że według brzmienia listu Apostolskiego można w tej sprawie bez zwykłych sporów sądowych postępować; po przywołaniu ze strony króla świadków licznych i wiarogodnyah, powzięciu zeznań od każdego z osobna i w szczególności, przejrzeniu nakoniec i ogłoszeniu ich świadectw, rozpoznaliśmy sprawę co do istoty czynu i przyzwali stronę rzeczonego Mistrza i Braci do wysłuchania stanowczego wyroku; poczém w obecności ich pełnomocnika, który przed nami stawił się w terminie do tego naznaczonym, po należytym rozmyśle i wielokrotnych między sobą naradach, i w przytomności prokuratorów królewskich, nalegających o wydanie stanowczego orzeczenia: gdy ciż prokuratorowie królewscy zdanie swoje jak najwyraźniej potwierdzili, w Imię Pańskie osądziliśmy i niniejszym wyrokiem skazali rzeczonego Mistrza i Braci zakonu Teutońskiego Ś. Maryi, jako też obecnego ich zastępcę Sygfryda, i komturów Gdańska, Gniewu i Świecia, którzy ziemię Pomorską w mowie będącą posiadają, na oddanie tejże ziemi wraz z jej przynależytościami, oraz zapłacenie trzydziestu tysięcy grzywien monety i wagi polskiej, za pobierane z niej lub mogące się pobierać dochody i krzyści, jak je prokuratorowie działający o gwałt świadkami udowodnili, oznaczyli i przysięgą stwierdzili, i na pokrycie wydatków w tej sprawie poniesionych, które oni Jego Miłości królowi Polskiemu albo prokuratorom jego zwrócić będą obowiązani, a które my oszacowaliśmy na sto pięćdziesiąt grzywien groszy Praskich, tyle bowiem mieli wyłożyć, jak to pod przysięgą zeznali. Wyrok ten wydany został w kościele Ś. Mikołaja w Inowrocławiu, dyecezyi Włocławskiej, po mszy, dnia dziesiątego Lutego, roku Pańskiego tysiącznego trzechsetnego dwudziestego pierwszego, w obecności Braci naszych, Mikołaja dziekana i Gerliba scholastyka Gnieźnieńskiego, Jana archidyakona Poznańskiego, Piotra kantora Włocławskiego, Michała proboszcza Kruszwickiego, Wacława Kaliskiego i Potencyana Uniejowskiego kościoła archidyakonów, Wincentego i Alberta Gnieźnieńskich, Wojsława Poznańskiego, Jana Płockiego, kanoników. Oraz Wielebnych mężów, Franciszka przeora zakonu kaznodziejskiego w Poznaniu, Wierzchosława kustosza prowincyalnego, Michała gwardyana Włocławskiego zakonu Braci mniejszych, i wielu innych osób świeckich i zakonnych. A na świadectwo i jawniejszy dowód tego wszystkiego, naka-
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/110
Ta strona została przepisana.