roku dnia czternastego miesiąca Stycznia Andrzej król Węgierski w Budzie zszedł ze świata. Że zaś po sobie żadnego potomka płci męzkiej ani żeńskiej nie zostawił, gdy przyszło do wyboru nowego króla, wielkie między prałatami i baronami Węgierskiemi powstały spory. Jedni chcieli na królestwo Węgierskie obrać Wacława króla Czeskiego i Polskiego, z przyczyny iż jego babka była siostrą króla Węgierskiego Andrzeja; inni Karola syna Martella, króla Sycylii, którego ród i pochodzenie niżej opowiemy, że ten najbliższy był powinowactwem króla Węgierskiego Andrzeja, jako siostrzeniec rodzony po jego siostrze Maryi. Rzeczony Karol, jeszcze za życia króla Andrzeja, w jedenastym roku wieku swego za staraniem Bonifacego VIII papieża powołany do tronu Węgierskiego, wychowywany był jako następca króla Andrzeja. Po tak niezgodnej elekcyi, obie strony trzymając się swego wyboru, a przeciwny unieważniając, rozmaitych szukały dla siebie środków i pomocy. Zaczém ci, którzy wybrali Wacława króla Czeskiego i Polskiego, wyprawiwszy w uroczystém poselstwie do Pragi Jana arcybiskupa Koloceńskiego, tudzież biskupów Andrzeja Jagierskiego, Henryka Waradyńskiego, Haaba Waceńskiego, Antonina Czanadzkiego (Canadiensis) i Mikołaja Bosneńskiego, wraz z Dominikiem synem Stefana komornika najwyższego (magister Tavernicorum), Dymitrem i Henrykiem, zapraszali usilnie Wacława króla, aby Węgierską przyjął koronę. Ale Wacław król, zważając że już był starcem sędziwym i zgonu bliskim, wolał wszystkiego odstąpić raczej synowi; zaczém Wacława jedynaka swego, urodzonego z pierwszej żony Jutty, dwanaście lat mającego, na prośbę posłów Węgierskich, którzy w imieniu wszystkich chętnie się na to zgodzili, posłał do Węgier z silnym wojska zastępem. Ten od przychylnych sobie pralatów i baronów Węgierskich z wielką radością przyjęty, odprowadzony został do Białogrodu (Alba Regalis) i zwykłym obyczajem przez Jana arcybiskupa Koloceńskiego (Strygońska bowiem stolica na ów czas była opróżnioną) koronowany; poczém niektóre zamki i prowincye objął w posiadanie. Drugie stronnictwo, które wybrało było Karola syna Martella, króla Sycylii, wystąpiło z nader potężnym oporem, usiłując osłabić w Węgrzech rządy króla Wacława. Stronnictwo to popierał papież Bonifacy VIII, przez wysłanego do Węgier Mikołaja kardynała Ostyeńskiego, mnicha zakonu kaznodziejskiego, z władzą legata papieskiego.
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/19
Ta strona została przepisana.