a położone w granicach królestwa Polskiego, z wielką klęską wiernych i obrazą Boga, krzywdą nakoniec ciężką i dotkliwą samego króla Jego Miłości Kazimierza i sławnej pamięci Ojca jego króla Władysława, po nieprzyjacielsku najechali i opanowali, i dotąd jeszcze rzeczony Mistrz, obecnie władający, komturowie i bracia zakonu, ziemie Chełmińską i Michałowską, wraz z ich miastami, zamkami i wsiami, prawami i przynależytościami, w królestwie Polskiém położone i do króla jego należące, prawem przemocy, niesłusznie i niesprawiedliwie dzierżą. Wiadomo nam wreszcie, że tenże Mistrz, komturowie i bracia rzeczonego zakonu, ziemię Wielkiej Polski, do króla Polskiego należącą, z silném wojskiem, po nieprzyjacielsku, i w bojowej postawie najechawszy, ziemię tę, zamki, wsie, miasta i miasteczka ogniem do szczętu zniszczyli, splądrowali, spustoszyli; a zwłaszcza miasto Gniezno, stolicę arcybiskupią królestwa Polskiego, Znin, Nakło, Łęczycę, Uniejów wraz z zamkiem, Sieradz także z zamkiem, Wartę, Szadek, Bałdrzychów, Chartłupią, wszystkie wsie w okręgu czyli powiecie Kaliskim, Pyzdry z zamkiem i klasztorem braci mniejszych, nadto Konin, Słupcę (Słup), Kleczow, Pobiedziska z zamkiem, oraz Kościan, miasta czyli miasteczka warowne, z wszystkiemi wsiami przyległemi, ich okręgami i obwodami, złupili i popalili; a obnażając i gwałcąc kobiety, nazabijali wiele ludzi, siła zabrali w niewolą, i liczne inne szkody królowi Polskiemu, jego państwu i poddanym poczynili. Zaczém skazujemy ich na zwrócenie rzeczonemu królowi Polskiemu w całości i zupełności pomienionych ziem, Pomorskiej, Kujawskiej (Włocławskiej), Brzeskiej, Dobrzyńskiej i Michałowskiej, jako też korzyści i dochodów z nich pobieranych, rzeczy zabranych, spalonych lub zatraconych; niemniej, nagrodzenie szkód zrządzonych w dobrach nieruchomych, według rzetelnej ich wartości, którą my w ogóle szacujemy na dziewięćdziesiąt cztery tysiące i pięćset grzywien Polskiej monety i wagi, tak jako sam rzeczony król Polski te szkody oszacował, złożywszy na to przed nami przysięgę przy dotknięciu Ś. Ewangelii. Nakoniec, skazujemy ich na zapłacenie wydatków w rzeczonej sprawie albo z jej przyczyny przez króla Jego Miłość Polskiego, bądź jego zastępcę poniesionych, które szacujemy na tysiąc sześćset grzywien takiejże monety i wagi, tak jako rzeczony prokurator zeznał przed nami i zaprzysiągł przy dotknięciu Ś. Ewangelii, że je król Jego Miłość poniósł. Przyczem pomienionych Mistrza wielkiego, komturów i braci zakonu Teutońskiego Ś. Maryi, jako nieprawych przywłaścicieli ziem rzeczonych i sprawców szkód wyżej opisanych, w obecności prokuratora króla Jego Miłości Polskiego, niniejszém pismem i stanowczym wyrokiem naszym uznajemy za winnych i potępiamy. Dla większej zaś wiary, pewności i dowodności tego wszyst-
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/190
Ta strona została przepisana.