Kazimierzowi królowi dumne i obrażające dawał odpowiedzi, oświadczając: „że na wszystko się raczej odważy, nim je z rąk swoich wypuści.“ Zaczém król Kazimierz obległszy miasto Wschowę, dobywał go przez dni kilkanaście; a gdy przysłane na jego obronę rycerstwo książęcia Zegańskiego nie mogło mu się oprzeć skutecznie, poburzył i wyłamał mury, i miasto opanował; lubo zaś mieszkańców oszczędził od grabieży, tych jednak, którzy należeli do obrony, żołnierzom łupić dozwolił. Nie mały gmin ludzi zabrał do niewoli, a miasto całe z obwodem Wschowskim wrócił pod swoje panowanie. Pomknął się potém z wojskiem do księstwa Zegańskiego, i zamek wraz z miastem Steinau (Stinavia), które się po polsku zowie Cieniawa, acz położeniem swojém i wysokiemi murami warowne, zdobył i z ziemią zrównał. Nareszcie po wsiach, miasteczkach mniej znacznych i włościach, kazał rozszerzyć spustoszenia, i wszystkie te miasteczka, osady i sioła ogniem i grabieżą zniszczyć. Poźno zatém Henryk książę Zegański za swe zuchwalstwo ukarany, posłał do króla z prośbą o pokój. Już bowiem król, splądrowawszy i pogrzebawszy w popiołach całe księstwo Zegańskie, zbliżał się z wojskiem do samej stolicy i zamku Zegańskiego, aby je obledz i zdobyć. Przybyli więc posłowie książęcy z prośbą pokorną, błagając: „aby król zatrzymał swój gniew, a oszczędzić raczył reszty tej uciśnionej i nieszczęśliwej krainy, oświadczając, że Henryk książę Zegański i jego bracia, Konrad książę Oleśnicki, Jan Stynawski i Przemysław Głogowski, odstępują wszelakiego prawa do ziemi i miasta Wschowy, i zrzekają się dalszego poszukiwania jakichkolwiek krzywd i uraz, a nadto gotowi są do przyjęcia warunków, jakie im król Kazimierz naznaczy.“ Król, zniewolony takiem upokorzeniem się nieprzyjacioł, kazał im przyjść do siebie, a gdy osobiście stanęli przed jego obliczem: „Bądźcie spokojni, rzekł, pokorną bowiem prośbą waszą rozzbroiliście i pokonali mój gniew. Ziemię Zegańską, prawem dziedzictwa do was, ale prawem oręża do mnie należącą, wam na prośby wasze oddaję; krzywdę, jaką mi wyrządziliście opanowaniem miasta i ziemi Wschowskiej, przebaczam, i przystępuję do zgody pod sprawiedliwemi warunkami, któreby poświadczały, że i wy, i ja wraz z królestwem mojém, zabywamy wzajemnie zawiści ku sobie, i zacieramy ślady tej wojny, którą prowadziliśmy z sobą i na wzajemną godzili szkodę, i że wy nie mieliście nigdy prawa do dzierżenia i posiadania ziemi Wschowskiej. Ale bądźcie na potém przezorniejsi, ażebyście obecnego przymierza nie pogwałcili, i nie ściągnęli na siebie słusznego z Bożej i mojej ręki ukarania.“ W ten sposób zawarłszy pokój i stwierdziwszy go na piśmie, kazał zaprzestać pustoszenia ziemi Zegańskiej, zwinął swoje obozy i wrócił szczęśliwie do Polski. Ziemia zaś Wschowska, przywrócona królestwu Polskiemu, niektóre prawa i przywileje, jakich z dawna
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/208
Ta strona została przepisana.