Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/209

Ta strona została przepisana.

używała, a których jej król Kazimierz bynajmniej nie odjął, zwłaszcza prawo bicia osobnej monety, z wiernością i przychylnością aż po dziś dzień zachowuje. Była-to dla niej wielka radość i chwała, że wyswobodzona z rąk niesłusznych posiadaczów, do prawych i przyrodzonych wróciła dziedziców, i spoiła się znowu z ciałem królestwa Polskiego, z którém dotąd jednę nierozdzielną tworzy całość.

Elżbieta wdowa po Karolu królu Węgierskim odwiedza Neapol i Rzym, i do Klemensa papieża śle posłów o koronę Neapolitańską dla syna swego Andrzeja.

Królowa Węgierska Elżbieta, wdowa po królu Karolu, postanowiła nawidzić Rzym i syna swego Andrzeja, króla Neapolitańskiego, wsiadła na okręt i w licznym a okazałym orszaku przybyła do Neapolu, gdzie od króla Andrzeja i małżonki jego Joanny z wielką czcią była przyjęta. Ale obrażona pychą i wyniosłością królowej Joanny, zaledwo czas krótki zabawiwszy w Neapolu, wybrała się do Rzymu. A gdy z nabożeństwem pozwiedzała kościoły i relikwije Świętych, wysłała do Klemensa VI, pod ów czas przebywającego w Awinionie, posłów z prośbą o pozwolenie na koronacyą syna swego Andrzeja, które jednak nie pierwej, aż za obietnicą czterdziestu czterech tysięcy grzywien srebra, otrzymała. Poczém, bojąc się o tegoż syna Andrzeja, widziała bowiem, że u królowej Joanny niewiasty dumnej, wyniosłej, złośliwej i zmiennej, był w pogardzie i nienawiści, straciwszy dwadzieścia siedm tysięcy grzywien srebra, a siedmnaście tysięcy grzywien złota, smutna i stroskana wróciła do Węgier, już wtenczas przeczuwając cios zgubny, który jej synowi zagrażał.

Bolesław książę Szczeciński zaślubia Elżbietę, córkę Kazimierza króla Polskiego, pod umówionemi warunkami.

Kazimierz król Polski, zniewolony wielokrotnemi poselstwy i dziewosłęby Bogusława książęcia Szczecińskiego, pragnącego połączyć się z nim związkiem powinowactwa przez zaślubienie córki jego Elżbiety, dziewicy, która już była doszła lat sposobnych do zamęścia, po naradzeniu się z swemi prałatami i pany, osądziwszy, że takowe powinowactwo z książęciem Bogusławem jemu i królestwu Polskiemu mogło być pożyteczném, zezwolił na prośby i nalegania posłów, aż do Krakowa w tym zamiarze do króla przybyłych, i przywodząc do skutku żądane z książęciem Bogusławem związki, córkę swoję Elżbietę, dziewicę, którą na ów czas