i za cud (jak było rzeczywiście) wzięto, doniosło się o tém do biskupa Krakowskiego Bodzanty i wielebnej jego kapituły, a potém do Kazimierza II króla Polskiego, wielce pobożnego pana: którzy osądziwszy, że pojawienie się tylu i tak jasnych świateł niebieskich nie mogło być bez przyczyny, zarządzili z całego miasta processye, i po nakazanym poprzednio i odbytym trzechdniowym poście, do owego miejsca bagnistego wyszli z chorągwiami, hymnami i śpiewy, i jęli badać powodu tak szczególnego zjawiska. A gdy znaleźli w błocie monstrancyą z Najświętszym Sakramentem z kościoła Wszystkich Świętych wykradzioną, odnieśli ją ze czcią i w processyach wszystkich kościołów do rzeczonego kościoła WW. Świętych, któremu została zwróconą. Najjaśniejszy zaś król Polski Kazimierz uznawszy, że ten cud tak wielki ku jego przestrodze i dla niego był zrządzony, w miejscu, gdzie znaleziono ów niewysławiony Sakrament ołtarza, jakkolwiek bagnistém i błotném, ślubował założyć i wymurować kościoł wspaniały na cześć i pod nazwiskiem Bożego Ciała. Jakoż bez zwłoki, zaraz w następującym roku, ślub przeszłoroczny wykonał, i na owém bagnie, kędy znaleziono Ciało Pańskie, założywszy kościoł parafialny Bożego Ciała, i przyłączywszy do niego parafią wprzódy do kościoła Ś. Wawrzyńca należącą, chór wspaniały i zakrystyą z ceglanego muru budować począł i wykończył, a następnie kielichami, krzyżami, ornatami i innemi klejnoty z królewską hojnością ozdobił. Na tém nie przestając, postarał się, iż tytuł Bożego Ciała, którym się kościoł braci mniejszych z dawna i od pierwszego założenia swego szczycił, temuż kościołowi odjęto, z zaspokojeniem jednak braci Franciszkanów, i stosownym okupem, aby ich fundacya trwale mogła się ostać. Nabywszy potem na własność i posiadłszy wieś Bawoł, wybudował w jej miejscu za czasem miasto ludne i murami warowne, niemniej klasztor znakomity ku czci i pod wezwaniem Ś. Katarzyny dla zakonu braci pustelników Ś. Augustyna, jaki dziś oglądamy, wystawił. Chór także tego klasztoru, wspaniałym kunsztem i nakładem, do cała, z muru ceglanego i wyniosłego wraz z zakrystyą zbudował. Poźniej ludzie pobożni przystawili do niego mur boczny i rozszerzyli go przydaniem kaplic; a Władysław II król Polski, następca Kazimierza i Ludwika, przemienił go swojém staraniem na klasztor kanoników regularnych Ś. Augustyna, jak o tém niżej powiemy.
Dnia drugiego Września, Karol król Rzymski i margrabia Morawski, objąwszy tron Czeski po ojcu swoim Janie Ślepym, tak prawem następstwa, jako też za zgodném zezwoleniem prałatów i panów królestwa