pięciu tysięcy kóp groszy Czeskich, dostojnej księżniczce córce starszej króla Jego Miłości w czasie jej zamęścia, według obietnicy rzeczonego ojca naszego i pana, przez nas w zupełności zapłaconych, które, w razie rozwiązania pomienionych umów i układów, stanowimy, aby naszym następcom czyli dziedzicom były zwrócone przez tego, który na stolicy królestwa Polskiego zasiędzie, bynajmniej zaś wtedy, jeśli rzeczone królestwo w nasze, albo pomienionego książęcia Jana, bądź też w naszych lub jego dziedziców dostanie się ręce. Co gdyby nastąpiło, tém samém rzeczony król i królestwo od pomienionego długu, to jest pięciu tysięcy kóp, mają być wolni. Wszystkie zaś umowy, układy, rozporządzenia i nakazy, zdziałane poprzednio w tej sprawie, wraz z objętemi w nich powinnościami, obietnicami i rękojemstwy, stwierdzamy i upoważniamy niniejszém pismem, i obecnie przyjęte w całej ich osnowie i formie, pod rękojmią podobnejże przysięgi w każdym czasie szanować i zachowywać święcie przyrzekamy. A nadto obiecujemy wszystkim książętom, prałatom, kościołom i duchownym, tudzież panom, wielmożom, dostojnikom, rycerstwu, szlachcie, miastom, wsiom, ich mieszkańcom i osadnikom, utrzymać posiadane przez nich wolności, ani ich czémkolwiek obciążać, ani dozwalać komu bądź kolwiek ich obciążania. Ku czemu, dla tém większej wiary i pewności, wydajemy niniejsze pismo nasze, zawieszeniem dwoistej pieczęci naszej obwarowane. Dan w Budzie, dnia dwudziestego czwartego miesiąca Stycznia. Roku Pańskiego tysiącznego trzechsetnego pięćdziesiątego piątego.“
Kazimierz książę Mazowiecki, syn Trojdena książęcia Mazowieckiego, dnia dwudziestego szóstego Listopada zakończył życie: pochowano go w kościele Płockim.
W przeddzień uroczystości Oczyszczenia Ś. Maryi, Winrych (Venricus) v. Kniprode mistrz Pruski z Krzyżakami i zbrojnym ludem tak swoim jako i obcym wkroczywszy do Litwy, powiat Miedniki i całą ziemię Żmudzką splądrował i spustoszył. Popaliwszy potém domostwa i wioski, i wymordowawszy tak starców jako i dzieci, z zagarnionym plonem i znaczną liczbą brańców wrócił do Ragnety, gdzie pod te czasy zamek przypadkowym pożarem spłonął, sam zaś mistrz Winrych spadłszy z konia prawą rękę złamał.