i wydawanie na piśmie wyroków, którą sędziowie dla zmniejszenia stronom uciążliwości miarkować będą. Z win zaś czyli kar pieniężnych w tymże sądzie ściąganych, wójt nasz cztery części dla nas, a piątą dla ławników wybierać ma. Aby zaś przerzeczeni ławnicy naszego Sądu Najwyższego tém gorliwiej sprawowali swoję powinność i wyroki z tém większą spisywali dokładnością, My chcąc ich uwzględnić szczególniejszą łaską naszą królewską, pomienionych siedmiu ławników i każdego z nich z osobna uwalniamy od opłaty wszelakich danin, podatków, poborów, od wszelkich robót i służebności, wypraw wojennych, dokądkolwiek takowe przez Nas i następców naszych mogłyby być przedsiębrane, od wszystkich posług tak Nam jako i ich panom należnych; nakoniec wyłączamy ich z pod władzy wszelakich sądów i urzędów, a zwłaszcza ich starostów, kasztelanów, wojewodów, sędziów, podsędków, komorników, i innych urzędników ziemskich, niemniej wójtów, rajców, ławników, i jakichkolwiek zwierzchników, którym żaden z nich nie ma podlegać. Ani też pozwani prawnie w większych lub mniejszych sprawach obowiązani będą stawać i odpowiadać przed nimi, tylko w obec nas i na nasze wyłącznie wezwanie pod pieczęcią naszą, albo przed komissarzem naszym umyślnie do tego naznaczonym. Aby zaś to postanowienie miało wagę należną i trwałość, niniejszy Przywilej, za radą rzeczonych panów Assessorów naszych, spisać i zawieszeniem pieczęci naszej królewskiej rozkazaliśmy opatrzyć. Działo się i wydano w Krakowie, roku Pańskiego tysiącznego trzechsetnego pięćdziesiątego szóstego, nazajutrz po Ś. Franciszku. W obecności rzeczonych arcybiskupa i biskupów, i dostojnych panów, Jury kasztelana, Imrama wojewody, Jędrzeja sędziego, Krakowskich; Wilczka Sandomierskiego, Rafała Wiślickiego, Piotra Sandomierskiego, kasztelanów, i wielu innych.“
Kazimierz król Polski, lubo jaśniał blaskiem cnót wielu, a zwłaszcza słuszności i sprawiedliwości, któremi nie tylko w swojém królestwie ale i u obcych narodów głośno zasłynął, tak iż znęceni jego sławą i chwalebnemi dzieły obcy przychodnie, osobliwie Niemcy, których szczególniej miłował i względami swemi obdarzał, rzucając własne siedliska, do królestwa Polskiego się przenosili, i w jego państwie stałe z rodzinami i majątkami obierali sobie mieszkanie; niektórzy zaś z panów i szlachty polskiej, którym