korony właściwej z rąk Wacława króla Czeskiego, w Białogrodzie (Alba Regia) przez Benedykta Wesprymeńskiego i Antoniego Czanadzkiego biskupów, na króla Węgierskiego koronowany został i namaszczony. Lecz gdy ztamtąd udał się do Budy a potém do Siedmiogrodu, od Władysława Wojewody uwięziony, po wytrzymaniu przez czas niejaki najdotkliwszych katuszy, z Węgier uchodzić musiał z sromotą. W czasie tego uwięzienia korona Węgierska przez rzeczonego Władysława Wojewodę wydartą została Ottonowi książęciu Bawarskiemu.
Pod tenże sam czas, Leszek książę Michałowski i Gniewkowski, syn Ziemomysła książęcia Kujawskiego, synowiec rodzony Władysława Łokietka, pragnąc wyswobodzić się z więzów Wacława króla Czeskiego i Polskiego, w które był popadł walcząc za sprawę króla Węgierskiego Karola, ziemię Michałowską, wspólne jego i braci Przemysława i Kazimierza dziedzictwo, mimo upominania się o nię i oporu rzeczonych braci, jeszcze do działu nie przypuszczonych, Konradowi Sakowi (Szak) mistrzowi Pruskiemu za sto ośmdziesiąt grzywien Toruńskich zastawił, z warunkiem i prawem odkupu, to jest, że w ciągu dwóch lat wolno mu je było za złożeniem pożyczki odzyskać; w przeciwnym razie, gdyby po upływie lat dwóch pieniądze nie były wypłacone, ziemia Michałowska przejść miała na własność mistrza i zakonu Krzyżaków: na co i sam mistrz Konrad wydał piśmienne zobowiązanie. Lubo zaś później tak książę Leszek jako i bracia jego Przemysław i Kazimierz, już to osobiście, już przez posłów, a mianowicie Jana z Płomykowa wojewodę Włocławskiego, rzeczonemu mistrzowi Konradowi i jego zakonowi całkowitą pieniędzy pożyczonych uiścić chcieli wypłatę, wszelako żadném przełożeniem i namową nie mogli ich skłonić do przyjęcia tej wypłaty i oddania Michałowskiej ziemi. Przeto książęta ci, zdradą rzeczonych Krzyżaków dziedzictwa i ojcowizny swojej pozbawieni, utrzymywani byli odtąd wsparciem i nakładem książęcia Władysława Łokietka. Ziemię zaś Michałowską, tak chytrym i bezecnym podstępem wyłudzoną, mistrz Krzyżacki i jego zakon niegodziwie posiedli. Aby zaś potomni mieli o tém należytą wiadomość, i dowodniejsze świadectwo tego co tu opowiadamy, przywodzim poniżej odpis zobowiązania mistrza Konrada, którego taka jest osnowa: