nach za doznane najazdy na królestwo Polskie i spustoszenia klęski, ku czemu wszystkie wytężył usiłowania. Książęta Litewscy, z porównania sił swoich z potęgą nieprzyjaciela widząc że mu nie sprostają, postanowili użyć raczej zdrady niżli oręża i oporu. Zaczém Jerzy książę, który był zagarnął ziemię Bełzką, dokąd król Polski Kazimierz najprzód swoje wojsko posunął, wyszedł na spotkanie tegoż króla Kazimierza, i chytremi a pokornemi słowy prosił króla: „aby przeciw niemu po nieprzyjacielsku sobie nie poczynał, i nie za przeciwnika swego ale za poddanego, nie za wroga lecz raczej za hołdownika go uważał, przyrzekając, że wszystkie rozkazy wypełni, i niezmienną dla króla Polskiego Kazimierza i jego państwa wierność i uległość zachowa, nie tylko wespół z ziemią Bełzką, ale i z wszystkiemi krajami, które posiada lub kiedykolwiek posiadać będzie.“ Prosił nakoniec: „aby z łaski i dobrodziejstwa swego wypuściwszy mu ziemię Bełzką prawem lenném, policzył go między swoich hołdowników, z tém upewnieniem, że w nim mieć będzie wiernego pomocnika i sprzymierzeńca przeciw wszelakim państw swoich nieprzyjaciołom.“ Król Kazimierz w słowach tak pokornych i układnych nie domyślając się żadnej zdrady i chytrości, i obłudę biorąc za rzetelną prawdę, przebaczył mu dawne winy, przyjął go za lennego książęcia i hołdownika, i ustąpił mu ziemi Bełzkiej w posiadanie dożywotne prawem lenném; a wstrzymawszy kroki nieprzyjacielskie, wojsko swoje wycofał z ziemi Bełzkiej i pociągnął ku Litwie. Władał pod ów czas na przywłaszczonej stolicy Lubart książę Litewski, człek chytry i złej wiary, Kazimierzowi królowi wielce niemiły; gdy bowiem w poprzednich wojnach dostał się był w niewolą, na zaręczenie braci ustne i piśmienne wypuszczony, nie stawił się królowi w słowie, i na dzień naznaczony nie powrócił, a nadto z zamkiem Łuckim i ziemią Włodzimierską, których mu był król Kazimierz po pierwotném ich opanowaniu odstąpił, pierwszy podniósł rokosz przeciw królowi. Nie uwierzywszy przeto żadnym słowom i obietnicom Lubarta, przyrzekającego iż się chce poddać dobrowolnie, kazał król szeroko po kraju roznieść pożogi i spustoszenia; sam zaś z resztą wojska, tudzież kuszami i innemi statkami wojennemi podstąpiwszy pod Łuck, Włodzimierz, Olesko i inne warownie w ziemi Włodzimierskiej, którą starodawném nazwiskiem zowią także Wołyńską, pozdobywał je przemocą, i całą ziemię Włodzimierską z jej zamkami, twierdzami i załogami po wypłoszeniu z nich Luberta, pod swoje zagarnął panowanie. Potém zatrzymawszy w swych ręku dwa główniejsze zamki, to jest Łuck i Włodzimierz, które panom Polskim dzierżawą wypuścił, resztę ziemi Włodzimierskiej oddał w zarząd Alexandrowi książęciu Litewskiemu, synowi Michała czyli Koryata książęcia Litewskiego, a bratankowi Olgerda i Kiejstuta, mężowi
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/298
Ta strona została przepisana.