Po śmierci Kazimierza II, dostojnego króla Polskiego, gwiazdy najświetniejszej Polaków, który z osobliwszej miłości swego kraju i rodu królestwo Polskie tak wysoko wzniósł, ozdobił i uświetnił, zawrzała zaraz w zawistnych wrogach Polski żądza zagarnienia królestwa, jego zamków, warowni i ziem pogranicznych, acz za życia Kazimierza lękając się jego oręża spokojnie dosiadywali. Skoro więc doszła ich wieść o zejściu króla Kazimierza, wnet jakby za daném sobie hasłem ruszyli zbrojno na opanowanie królestwa Polskiego. A naprzód rycerz Hasso v. Huchtenhein syn Hassona v. Vedel, starosta Ottona margrabi Brandeburskiego, syna Ludwika niegdyś króla Rzymskiego, za zdradą dwóch Sasów przebywających w zamku Santoku, którzy przez trzeciego zawiadomili go o nieobecności Sędziwoja z Wiru (Wirh) kasztelana Bnińskiego, starosty Santockiego zamku, słabej tegoż zamku obronie