popierało oblężenie, przystąpił do układu; a na ich zapewnienie, że król Ludwik nie uchyli mu swojej łaski, poddał się z zamkiem i całą jego załogą, wypuściwszy z niewoli brańców. Przy samém zaś opuszczeniu zamku wyzwał Bartosza z Wissemburga do potykania się z nim kopiją na ostre; na co gdy się zgodzono, ciężką od Bartosza w pojedynku odniósł bliznę. Skoro się wreszcie wyleczył z tej rany, przez Bartosza z Wissemburga i Bartosza z Sokołowa odprowadzony do Ludwika króla Węgierskiego i Polskiego do Węgier, po wielu targach i układach sprzedał temuż królowi Ludwikowi swoje księstwo Gniewkowskie za dziesięć tysięcy złotych, i pojednawszy się z królem, wziął w Węgrzech dożywociem bogate opactwo Cystersów, kędy na resztę życia osiadł. Szlachta zaś, znakomitsi mieszczanie i chłopi z królestwa Polskiego, którzy byli do niego przylgnęli i popierali jego sprawę, za zbrodnią przeciw królowi i rzeczypospolitej popełnioną, od starostów królewskich do więzienia pobrani, a potém na majątkach pokarani, przymuszeni byli żyć w ostatniej nędzy, nie doznając żadnej opieki od książęcia któremu służyli, i który nie słyszał nawet ich płaczów i jęków. Nakoniec rzeczony książę Władysław Biały sprzykrzywszy sobie przydłuższy pobyt w Węgrzech, opuścił swoje opactwo i przeniósł się do Burgundyi, gdzie w klasztorze Dyżońskim postanowił nie tylko żyć ale i umierać na wygnaniu. Zdawało mu się bowiem najwłaściwszą rzeczą, aby po tylu goryczach i cierpieniach, jakich doznał w ojczyznie, spędzić ostatek dni na obcej ziemi, i ciężkie zbrodnie, któremi się był zmazał wichrząc po Polsce i tyle popełniając mordów, zbawienną pokutą zgładzić.
Niezadługo po biskupie Poznańskim umarł w połowie wielkiego postu Przecław z Pogorzelca biskup Wrocławski, przesiedziawszy na stolicy czynnie i użytecznie lat trzydzieści pięć. Pochowano go w kościele Wrocławskim w kaplicy mansyonarskiej. Powiadano, że go Jan ślepy król Czeski, z przyczyny dawnych kłótni i nieprzyjaźni, trucizną zgładził. Ten od Bolesława książęcia Lignickiego i Brzeskiego przykupił był dla kościoła Wrocławskiego zamek i miasteczko Grotkow z obwodem, i w rzeczonym kościele Wrocławskim ustanowił mansyonarzy, a w Nissie uposażenie na dwunastu ubogich świeckiego stanu, mających co-