Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/366

Ta strona została przepisana.

Bartłomiej biskup Barski i przysięgę wykonał, a kardynałowie puścili wieść fałszywą jakoby jego obrali papieżem, i nazwali go Urbanem VI. Gdy więc w ten sposób uspokojono rozruchy, kardynałowie z wybranym przez siebie Robertem czyli Klemensem VII udawszy się z Rzymu do Witerbo ogłosili, że prawdziwym był papieżem Klemens, Urban zaś tylko udanym, i zaraz żądali od Urbana, aby postąpił stosownie do wykonanej przysięgi. Ale Urban, ująwszy sobie trzech kardynałów, to jest Jakóba od Ś. Piotra z rodu Ursynów, jednego Medyolańczyka i Florentczyka, nie chciał się wyrzec papiestwa i począł się prawdziwym mienić papieżem, a nakoniec wymógł na owych trzech kardynałach, że go w święto Wielkiej nocy na papieża wyświęcili. Potém gdy go ciż kardynałowie, zwolennicy jego bezprawia, odstąpili, obrał i mianował dwudziestu sześciu innych kardynałów rozmaitych narodowości, a zwłaszcza Rzymian wszelakiego stanu, między nimi zaś biskupa Pięciokościelnego, a to dla przypodobania się Ludwikowi królowi Węgierskiemu i Polskiemu. Nie mogąc się zaś utrzymać w zamku Ś. Anioła, w którym zaprowadzono już rządy Klemensa, i gdzie go pociskami z dział mocno szturmowano, opuścił pałac Ś. Piotra i przeniósł się do Ś. Maryi za Tybrem, kędy rok cały wysiadywał. A gdy Bretończykowie z przyczyny Klemensa zadali wielką klęskę Rzymianom, porwał się lud do broni na wytępienie wszystkich cudzoziemców a zwłaszcza Francuzów. Zaledwo zdołano rozruch uśmierzyć; cudzoziemcy z Rzymu pouciekali, i udali się za Klemensem prawdziwym papieżem do Awinionu, gdzie tenże papież obrał był sobie stolicę, nie śmiejąc we Włoszech pozostać. Klemens zatém Urbana, a Urban Klemensa wzajemnie wyklinał. Ztąd powstało wielkie rozerwanie w kościele, gdy kardynałowie małego i nikczemnego serca lękali się śmierci, którą powinni byli raczej obierać, co Capellus zaszczytem ich mieni, niżeli stać się przyczyną rozdwojenia. Trwało to rozerwanie w kościele z zgorszeniem i zgubą wielu dusz przez lat czterdzieści, i dopiero sobor Konstancyeński kres mu położył. Włochy, Węgry, królestwo Polskie, Czechy, Dania, Szwecya, Norwegia i całe Niemcy, uznawały papieżem Urbana; Francya zaś, Anglia, Hiszpania i Sycylia stały przy Klemensie VII, aby się ziściły co do joty słowa Zbawiciela: „Powstał naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu, wzajemnemi potwarzami i zelżywościami do zgubnego przywiedzione rozerwania.“ Rzeczony zaś Robert czyli Klemens VII pochodził z rodu hrabiów Genewskich; umiał dość dobrze po niemiecku; na jednę nogę trochę upadał; człek ślizkiego sumienia, małej postawy, wymowny, w biesiadach zbytkujący. Urban zaś był ubogiego rodu, ale w prawie kościelném mistrz zawołany, w Neapolu, w ulicy Nidi, miejscu zwaném Inferno, z ojca Pizań-