kowskiego, zażalenie na rozliczne krzywdy i uciążliwości, jakich oni i ich kościoły i wszyscy duchowni doznawali od szlachty, dobra kościelne bezkarnie szarpiącej, prosząc o wynagrodzenie szkód i zniesienie uciążliwości. Nie otrzymali jednak innej odpowiedzi, tylko: „że król zwoła sejm walny (dietam generalem), i na nim zapobieży pokrzywdzeniom kościoła.“
Floryan biskup Krakowski, przesiedziawszy na stolicy lat trzynaście, dnia szóstego miesiąca Lutego zakończył życie, i w kościele Krakowskim w kaplicy Ś. Tomasza przez niego uposażonej, pod płytą mosiężną pochowany został. Ten w miasteczku Bodzęcinie przezorném staraniem zamek wymurował, i tak Bodzęcin jako i miasteczko Iłżę murami i wieżycami otoczył. Kościoły, jeden w Dobrowodzie, drugi w Węgleszynie wsi swojej ojczystej murowane postawił. Krakowskiemu kościołowi kielich złoty kamieniami drogiemi wysadzany, ornat i dalmatyki z żółtego aksamitu, dla przyozdobienia domu Bożego, zostawił. Kapitule Krakowskiej kamienicę mającą w jednej części swojej mury obszerne darem odkazał, zobowiązawszy jej mieszkańca do opłacania wikaryuszom Krakowskim dwóch grzywien na coroczne za jego duszę nabożeństwo. Ołtarz Ś. Jana ante portam Latinam uposażył nadaną dziesięciną z wsi Pielgrzymowic. Kapituła zaś Krakowska przystąpiwszy do wyboru nowego biskupa w Niedzielę czwartą postu obrała Zawiszę z Kurozwęk archidyakona Krakowskiego, szlachcica herbu Roża, a to drogą kompromissu, za sprawą Elżbiety starszej królowej Węgierskiej, u której tenże Zawisza sprawował urząd kanclerza, i syna jej Ludwika króla Węgierskiego i Polskiego. Wybór ten potwierdzony został w dzień Wielkiejnocy przez Jana arcybiskupa Gnieźnieńskiego; rzeczony zaś Zawisza, z polecenia Urbana VI, przez Strygońskiego arcybiskupa w Granie na biskupa wyświęcony.
Elżbieta, wdowa po Karolu niegdyś królu Węgierskim, córka Władysława Łokietka, a siostra Kazimierza, królów Polskich,