Gdy Władysław książę Opolski, Wieluński i Dobrzyński, po spłaceniu posagu wdowie po Kazimierzu niegdyś książęciu Szczecińskim i objęciu w posiadanie księstwa Dobrzyńskiego, tylko od kmieci dóbr w księstwie Dobrzyńskiém do kościoła Płockiego należących po pół grzywny z łanu w podatku wybierał, dziesięcin zaś snopowych wcale opłacać nie chciał; Dobiesław biskup Płocki, nie mogąc ścierpieć tej kościoła swego krzywdy, rzucił klątwę na książęcia Władysława, jego starostów i urzędników, którą w całej prowincyi Gnieźnieńskiej wykonano; prócz tego na wszystkie miejsca, w którychby się znajdowali, rościągnął interdykt kościelny. Wytrzymywał Władysław przez czas niejaki tę karę; lecz gdy przy nadeszłych swiętach Wielkiejnocy odmówiono mu Sakramentu Kommunii świętej, udał się osobiście do Jana arcybiskupa Gnieźnieńskiego, i równie w tej sprawie, o którą był wyklęty, jako i w podmówieniu króla Ludwika, aby kmieci dóbr kościelnych nie uwalniał od podatku poradlném zwanego, wyznał się winnym i przyrzekł zupełne w tym względzie zadosyćuczynienie. Zdjął zatém z niego arcybiskup dnia trzynastego Maja klątwę; a rzeczony Władysław z Dobiesławem biskupem Płockim, Zbilutem biskupem Włocławskim i ich kapitułami złożywszy zjazd w zamku Złotoryi, zniósł owę krzywdzącą uciążliwość, i po wielu utarczkach i targach, któremi usiłował wyzyskać odpuszczenie sobie pieniędzy w podatku wybranych, widząc nieugiętą stałość Dobiesława biskupa Płockiego, nie chcącego bynajmniej na takowe odpuszczenie zezwolić, zwrócił wszystkie pieniądze niesłusznie powzięte w podatku, który był król Ludwik uchylił.
Dnia siedmnastego Czerwca, książę Ziemowit, jedyny dzierżyciel całego Mazowsza, syn Trojdena, umarł w zamku swoim Płockim, i w kościele tamecznym w grobie ojców pochowany został. Miał on trzech synów, z których dwaj, to jest Janusz i Ziemowit, zrodzeni byli z pierwszej żony, córki Mikołaja książęcia Opawskiego, trzeci Henryk z córki Władysława książęcia Sambieńskiego; tudzież dwie córki, z których jednę ... Władysławowi książęciu Opolskiemu, Wie-