Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/383

Ta strona została przepisana.

na ów czas dzierżyła w swojej władzy Joanna królowa, wraz z drugim małżonkiem Ottonem książęciem Brunświckim, wysłał Karola książęcia Duracyi, swego powinowatego i dworzanina, z poczesnym oddziałem zbrojnych rycerzy, aby się pomścić na rzeczonej Joannie królowej, która męża swego i brata stryjecznego Stefana, a rodzonego brata Ludwika, okrutnie zamordowała. Ten wsparty pomocą i nakładem Urbana, zdobył Neapol i wiele zamków w Sycylii, a nadto królową Joannę wraz z mężem jej Ottonem poimał w niewolą. Poczém rzeczoną Joannę królową odprowadziwszy do zamku Abruzzo, przez nasłanych czterech Węgrzynów udusił, Ottona zaś po trzechletniém więzieniu zgładzić rozkazał. A tak Joanna za zamordowanie męża i brata swego sprawiedliwą odniosła karę.

Rok Pański 1382.
Zawisza biskup Krakowski włażąc na bróg spada z drabiny i umiera. Pogrzeb jego odbywa się obyczajem rycerskim z wielką wystawnością: dlatego nocy następnej słyszeć się daje w tymże kościele tentent koni i wołanie czartów. On ustanowił w kościele Krakowskim mansyonarzy. Następcą jego był Jan Radlica, mistrz biegły w sztuce lekarskiej.

Dnia dwunastego miesiąca Stycznia, Zawisza biskup Krakowski, przesiedziawszy na stolicy Krakowskiej pół trzecia roku, we wsi kościoła Krakowskiego Dobrowodzie pod Wiślicą złożony chorobą, czyli, jak niektórzy z pism i podania twierdzą, spadłszy z drabiny, po której na bróg chciał wyleźć, umarł, i w kościele Krakowskim w kaplicy Bożego Ciała pochowany został. Z rozporządzenia ojca jego Dobiesława, kasztelana Krakowskiego, i Krzesława brata, kasztelana Sandomierskiego, pochód pogrzebowy obyczajem rycerskim odbył się z wielką wspaniałością; ciało zmarłego poprzedzały konie purpurą odziane, które potém do kościoła wprowadzono. Aliści następnej nocy, świątnicy w kościele Krakowskim czuwający na straży usłyszeli jakoby tentent koni po kościele biegających, i wołanie czartów; co pokazuje, że przepych pogrzebowy, zwyczajna próżność światowa, jeśli niemiły jest Bogu na pogrzebach rycerzy, w większém jeszcze jest obrzydzeniu przy pogrzebie biskupów. Rzeczony Zawisza w drugim roku swoich rządów biskupich ustanowił kollegium mansyonarzy, składające się z siedmiu księży, aby w kościele Krakowskim wyśpiewywali ciągle godzinki o Najświętszej Pannie; na co odkazał dwanaście dziesięcin snopowych i jeden ogród na Czarnej wsi ze stołu swego biskupiego. Chwalebny