Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/417

Ta strona została przepisana.

Ścibora Mościcowica; ale z umysłu nie spiesząc się z jego wykonaniem, dla pozornego zasłonienia zdrady, późno z Węgier przyjechał: jakoż zamek Kruszwicki za jego wskazaniem, tudzież Dobiesława kasztelana Kruszwickiego i innych Kujawian rozkazem, tak jako się tajemnie z książęciem Ziemowitem umówili, wydany został przez Jakusza Kuliga do rąk Abrahama Sochy Płockiego wojewody.

Po opanowaniu ziemi Kujawskiej przez Ziemowita książęcia Mazowieckiego, Bodzanta arcybiskup Gnieźnieński na zjeździe w Sieradzu ogłasza go królem Polskim, na co jednak nie wielu zezwala.

Ziemowit książę Mazowiecki, zagarnąwszy pod swoję władzę ziemie i zamki Kujawskie, nakazał wszystkim prałatom i przedniejszym panom królestwa Polskiego przez Lasotę z Stawiszyna stolnika Kujawskiego i niektórych z szlachty swoich stronników zjazd walny na dzień Ś. Wita w Sieradzu: przyczém oznajmił, że tych, którzy mu okażą powolność i na jego koronacyą zezwolą, nagrodzić nie omieszka; przeciwnych zaś jego rządom po nieprzyjacielsku orężem i pożogą ukarze. Ale gdy niemal wszyscy panowie odrzucali z niechęcią rozkazy Ziemowita, sam tylko Bodzanta arcybiskup Gnieźnieński z małą liczbą szlachty Wielkopolskiej przybył na dzień naznaczony do Sieradza, i Ziemowita książęcia Mazowieckiego w klasztorze zakonu kaznodziejskiego, za zgodą tych którzy przybyli, królem Polskim mianował, i przy głośnym okrzyku rycerstwa panującym obwieścił. A gdyby nie odradzające głosy niektórych, postanowił nawet w témże samem mieście, gdzie jego ogłoszeniu i uchwale nie byłby może nikt się sprzeciwił, w obecności Ścibora Płockiego i Mikołaja Kijowskiego, biskupów, wezwanych do towarzyszenia obrzędowi, na króla koronować. To sprawiwszy Ziemowit książę Mazowiecki, gdy mu już i Łęczycki zamek wraz z miastem Pietrasz Małocha poddał, poprowadził wojsko swoje do Wielkiej Polski, tusząc, że i jej ziemie pod swoję władzę zniewoli, i za radą Bartosza Odolanowskiego, który mu posiłki swoje przystawił, zamierzywszy Kaliski zamek zdobyć przemocą, opanował naprzód szaniec na wzgórzu pod Koninem, mężnie przez mieszczan ale napróżno broniony. Przybył mu na pomoc z trzemaset kopijnikami Konrad książę Oleśnicki i miasto Kalisz z drugiej strony obległ, umówiwszy się z Bartoszem o zamek Odolanów, z którego Bartosz ustąpić i Konradowi oddać go przyobiecał. Ale książę Ziemowit strawiwszy przy oblężeniu dni kilka, gdy widział, że dobycie zamku i miasta było trudne, i nie zanosiło się wcale na to, iżby się poddać miały, zostawił wojsko dla popierania oblężenia, a sam udał się do Łęczycy.