Zygmunt margrabia Brandeburski z zbrojną siłą Węgrzynów, Krakowian i Sandomierzan, spustoszywszy ogniem i łupieżą całe księstwo Mazowieckie do książęcia Ziemowita należące, podstąpił pod miasto Brześć, które także podlegało zwierzchności Ziemowita, i dnia dwudziestego piątego Września liczném je wojskiem otoczył. W czasie oblężenia zaś, przez jedenaście dni trwającego, wojska Polskie i Węgierskie nie przestawały Kujaw jakby nieprzyjacielskiej ziemi plądrować. Nareszcie Władysław książę Opolski, Wieluński i Dobrzyński, nastręczywszy się za pośrednika, umówił między wojującemi stronami, Zygmuntem margrabią a książęciem Mazowieckim Ziemowitem, rozejm mający trwać aż do świąt Wielkiejnocy. Gdy więc stanęła ugoda na sprawiedliwych warunkach ułożona, wojsko Węgierskie, które w tej wojnie, wiedzione żądzą grabieży, z barbarzyńską srogością znieważało kościoły i świątynie, zbogaciwszy się i do sytu obłowiwszy łupami na mieszkańcach Polski zdobytemi, z wodzem swoim Zygmuntem margrabią wróciło do Węgier. Domarat z Pierzchnia kasztelan Poznański, który chcąc odzyskać względy Zygmunta margrabi i Elżbiety królowej Węgierskiej, ściągnął mu był posiłki Sasów i Pomorzan, sam także pod ów czas, kiedy Zygmunt margrabia pustoszył Mazowsze, wpadł z miasteczka Znina do ziemi Kujawskiej, i powtórnie odarł ją swemi łupiestwy. Jednego dnia tylko, gdy wojsko Domarata, mimo zakazu Władysława książęcia Opolskiego, przebywającego w Inowrocławiu, który był uwiezionej zdobyczy przez swój kraj prowadzić nie dozwolił, wkroczyło w jego dziedzinę, napadł nań poczet zbrojny rzeczonego książęcia, odbił zabraną zdobycz, i wielką zadał mu klęskę.
Bodzanta arcybiskup Gnieźnieński, o którego złożenie z stolicy, za zdradą i kłamliwém oskarżeniem Domarata kasztelana Poznańskiego, nalegali u papieża Zygmunt margrabia i Elżbieta królowa Węgierska, za to, iż z książęciem Ziemowitem miał być w porozumieniu; dowiedziawszy się z rozmowy i układów czynionych z margrabią Zygmuntem