sprawie, a milczącego, i nie już sądowego wywodu ale łaski i miłosierdzia żądającego, skazali na odwołanie potwarzy, tak, iżby natychmiast w obec przytomnego grona sędziów obyczajem psów odszczekał swoje kłamstwo; królową zaś Jadwigę ogłosili za niewinną i wolną od zarzutów uczynionych jej przez Gniewosza oszczercę. Zaraz więc Gniewosz musiał schyliwszy grzbiet wleźć pod ławę; a po jawném zeznaniu, iż fałszem było i niegodziwą potwarzą, co przeciw królowej Jadwidze nakłamał, głośno zaszczekał. Tak surowym wyrokiem ocalono sławę i niewinność królowej Jadwigi, zjednano poróżnione małżeństwo, a na wszystkich potwarców i zauszników rzucono postrach, aby nie ważyli się więcej waśnić i podburzać małżonków jednego przeciw drugiemu. Jakoż od tego czasu król z królową, dalecy wszelkich podejrzeń, sporów i niesnasków, żyli w statecznej zgodzie, i błogiej słodyczy pełnej miłości.
Wacław król Rzymski i Czeski, nowém przez wysłanych swatów wiążąc się powinowactwem z Janem książęciem Bawarskim, pojął w małżeństwo powtórnemi śluby Zofią dziewicę, córkę rzeczonego Jana książęcia Bawaryi, i gody weselne w Pradze odprawił. Ale wnet po tych godach straszny nastąpił wypadek. Gdy bowiem kapłan z parafii Ś. Walentego niósł do chorego Najśw. Sakrament, Żydzi tłumnie zebrani poczęli na tenże wiatyk ś. bezwstydne miotać bluźnierstwa, a samego kapłana kamieniami obrzucać. Skoro wieść o tém gruchnęła między ludem, natychmiast z sprawiedliwego dopuszczenia Bożego stał się straszliwy rozruch, w którym ono żydostwo wymordowano, a część potém w Pradze na ogniu spalono.
Po śmierci Konrada Zollnera mistrza Pruskiego nastąpił Konrad Wallenrod (Wallerode).
Po ogłoszeniu w Rzymie wielkiego Jubileuszu, ściągnęło do stolicy świętej niezliczone mnóstwo cudzoziemców, z Niemiec, Polski, Węgier, Czech, Anglii, i innych krajów uznających władzę Bonifacego papieża. Z ich ofiar ponaprawiano kościoły Rzymskie i skarb papieża Bo-