ozdobny krzyżem wysadzanym perłami i drogiemi kamieniami; tudzież racyonał z samych niemal pereł uszyty. W całym świecie katolickim tak dalece słynęła cnotą i pięknemi przymioty, że wszyscy ją jak wzór świątobliwości czcili i uwielbiali. Co aby dowodniej okazać czytelnikom, zamieszczam tu list papieża Bonifacego IX do niej za życia pisany.
„Bonifacy biskup, sługa sług Bożych. Najmilszej w Chrystusie córce Jadwidze, dostojnej królowej Polskiej, pozdrowienie i Apostolskie błogosławieństwo. Oznajmujemy Twej królewskiej Miłości, że zważywszy w umyśle naszym szczerą i pełną pokory przychylność, jaką ku Nam i kościołowi Rzymskiemu Twoja królewska Miłość okazujesz i zawzdy okazywałaś, wstępując chwalebnie w ślady twoich sławnej pamięci poprzedników, poczuwamy w naszém sercu wdzięczne ku tobie chęci, a jak zawsze tak i obecnie szczególniejszą chcemy ci dać poznać łaskę i przychylność. Do próśb twoich, wielce dostojności twej królewskiej i Najmilszego w Chrystusie syna Władysława króla Polskiego a twego małżonka, jako i samego królestwa Polskiego odpowiednich, któreśmy łaskawie wysłuchali, przychylając się, pragniemy za pomocą Bożą pomnożyć dla was te liczne względy i łaski, na jakie przodkowie twoi po ludzku swojemi czyny sobie zasłużyli. Przyczém upominamy Twoję królewską Miłość, abyś rzeczonego króla małżonka twego, w którym jak wiemy położona jest wszystka nadzieja królestwa i krajów tamecznych, twemi zdrowemi i rozumnemi nie przestawała wspierać radami, i nakłaniać, aby trwał w chwalebnej jak dotąd ku nam wierności i przychylności, i owszem coraz więcej ją w sobie pomnażał, a zbaczających z drogi zbawiennej do wiary i należnego nam posłuszeństwa starannie naprowadzał; za co krom wiecznej od Pana Boga nagrody, i chwały poczesnej u ludzi i łaski naszej Stolicy Apostolskiej słusznie dostąpi. Nadto, ponieważ nam jest wiadomo, że jak to zdarzać się zwykło, Twoja królewska Miłość z przyczyny mnogich a natarczywych prośb, którym bez ujmy twego królewskiego Majestatu odmówić ucha nie możesz, zmuszona jesteś wnosić do nas za różnemi osobami wstawienia, często wbrew twoim chęciom i życzeniom, gdy raczej innych wolałaby Twoja królewska Miłość popierać swoją łaską i pomocą, czego my jednak wiedzieć nie możemy, a ztąd częstokroć osadzamy różne stolice i urzędy duchowne nie według myśli Twej królewskiej Miłości: przeto prosimy, aby Twoja królewska Miłość raczyła nam wskazać jakowyś znak szczególny, któregobyśmy się trzymać mogli, i po nim poznawać, czego rzeczywiście i szczerą chęcią od nas sobie życzysz, a co my najchętniej i z całego serca uczynić jesteśmy gotowi. W każdém zaś zdarzeniu racz się z nami znosić przez ukochanego syna naszego, mistrza Piotra z Radolina, protonotaryusza Apostolskiego, twojej sławy i dobra najgorliwszego obrońcy, a równie nam jak i Twej królewskiej Miłości szczerze wiernego, abyśmy
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/513
Ta strona została przepisana.