wica zdatna do zamęścia, Anna, córka hrabi Cylijskiego Wilhelma, zrodzonego z Anny, Kazimierza II króla Polskiego córki.“ Radzili więc, aby do jej ojca wysłał dziewosłęby, gdy w niczém Anna nie ustępowała Jadwidze, a nawet taż Jadwiga królowa przy śmierci zalecała, aby Władysław pojął ją w małżeństwo. Gdy więc król Władysław nader chętnie i z radością na te związki zezwolił, wysłano natychmiast do Cylli w dziewosłęby Jana czyli Iwana z Obichowa kasztelana Szremskiego, herbu Wieniawa, Hinczkę z Rogowa herbu Działosza, i Jana z Ostrowca Toporczyka. Których poselstwo hrabia Cylijski Herman, stryj Anny (bowiem ojciec jej Wilhelm już był na ów czas nie żył) wysłuchawszy, z wielkiej radości łzami zalany, bratankę swoję bez żadnego namysłu posłom królewskim oddał, mieniąc i siebie i dom swój nader szczęśliwym, że go tak wysokie spotykało powinowactwo. Zaczém Anna przez Węgry odprowadzona do Polski, dnia szesnastego miesiąca Lipca przybyła do Krakowa. Król Polski Władysław, świetném otoczony gronem książąt i przedniejszych panów, wyszedłszy na jej spotkanie poza bramy miasta, przyjął ją ze czcią i wspaniałością. Ze wszystkich nadto kościołów powychodziły processye na jej powitanie. A ponieważ rzeczona dziewica żadnego innego nie umiała języka prócz Niemieckiego, z woli króla przez ośm blisko miesięcy przebywając w Krakowie uczyła się po polsku: a gdy już język polski rozumiała raczej, niżeli nim mówiła, połączyła się z królem ślubnemi związki. Przybyli zaś z rzeczoną Anną dziewicą odprowadzający ją z Cylli rycerze: Ulrych Szenk de Osterwic, Albert Kosiak (Kossyak), Andrzej Puxer, Konrad Perner, Fryderyk Lindeker, Ludwik Szasz (Szachsz) i Mikołaj Wolker; którzy w Piątek po uroczystości Wszystkich Świętych z Piotrem Krakowskim i Mikołajem Włocławskim, biskupami, tudzież panami przedniejszymi Janem z Tęczyna kasztelanem Krakowskim, Janem z Tarnowa wojewodą Sandomierskim, Piotrem Kmitą Lubelskim, Mikołajem z Michałowa Wojnickim, kasztelanami, Klimuntem z Moskorzowa podkanclerzym królestwa Polskiego, i Żegotą chorążym Krakowskim, złożywszy zjazd w Bieczu, zrękowiny w Cylli dokonane ponowili, i związek małżeński Władysława króla z Anną dziewicą nowemi układami stwierdzili i umocnili. Zamyślał bowiem Władysław król Polski przez czas niejaki stargać ten związek, z przyczyny, że Anna nie bardzo była urodną. Jakoż i na swatów swoich Iwana z Obichowa, Hinczka z Rogowa i Jana z Tęczyna gniewał się, że poznawszy onę dziewicę, tak skwapliwie uchwalili związek małżeński; i w gniewie z tej przyczyny powziętym nie dał się ukoić aż po kilku latach, na prośby i namowy wielu radców.
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/519
Ta strona została przepisana.