maitemi naukami i umiejętnościami wsławiać się i kwitnąć, i wydawać z łona swego mężów w nauce biegłych, światłych i poważnych, szerząc i roznosząc głośno w świecie sławę królestwa Polskiego; które lubo z łaski Bożej mnogiemi chlubić się może ozdobami i zaszczyty, żadne jednak dzieło jak mniemam tyle narodowi Polskiemu nie przynosi chwały i pożytku, żadne nie jest tak płodném i użyteczném, tak chwalebném i znakomitém, jak szkoła Krakowska, przez odpieranie i wytępianie kacerstwa, zaszczepianie cnót a wykorzenianie błędów, obronę wreszcie sprawiedliwości i objaśnianie prawdy. Lubo z dawna już był Kazimierz II król Polski szkołę tę założył, i kollegium na Kazimierzu wymurował, ale go nie dokończył. Przy zakładaniu zaś rzeczonej wszechnicy naukowej w Krakowie przez Władysława króla Polskiego byli obecnymi: Piotr Wysz Krakowski, Mikołaj Kurowski Włocławski, Wojciech Jastrzębiec Poznański, biskupi; Jan z Tęczyna kasztelan Krakowski, Jan z Tarnowa Sandomierski, Jakób z Koniecpola Sieradzki, Jan Ligęza Łęczycki, Sędziwój Kaliski, Maciej Gniewkowski, Krzesław Brzeski, wojewodowie; Piotr Kmita Lubelski, Krystyn z Koziegłów Sądecki, Imram Zawichostski, kasztelani, i Klemens z Moskorzowa podkanclerzy królestwa Polskiego.
Piotr biskup Krakowski, czyniąc zadość gorliwym i pobożnym chęciom znakomitego męża Jana z Tarnowa, wojewody Sandomierskiego, który pragnął za dni swoich przyłożyć się do pomnożenia czci i chwały Bożej w dziedzinie swej Tarnowie, na usilne prośby tegoż Jana wojewody Sandomierskiego, w dziedziczném mieście jego Tarnowie założył kościoł kollegiacki pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, z dawnego kościoła parafialnego, który mu tytułu swego ustąpił. Z dochodów zaś rzeczonego kościoła Tarnowskiego ustanowił trzech prałatów, proboszcza, któremu pieczą duchowną nad ludem i przełożeństwo nad wikaryuszami powierzył, tudzież kustosza i kantora, i każdemu z nich pewne dochody w posagu wyznaczył. Ustanowił nadto dwie kanonie i prebendy, i do jednej dochody prebendy zamkowej w Tarnowie, do drugiej dochody altaryi Ś. Bartłomieja przydzielił. Prawo zaś prezenty i kollacyi pomienionych godności i prebend zachował rzeczonemu Janowi wojewodzie Sandomierskiemu i jego potomkom, ale tylko płci męzkiej. Ustanowił wreszcie pięciu wikaryuszów, mających odśpiewywać nabożeństwo kapłańskie tak nocne jako i dzienne, a płacę ich włożył na prałatów i kanoników. Późniejszym zaś czasem, za rządów pa-