skiemu, część rozdał między zasłużeńszych rycerzy, którzy się męztwem bardziej odznaczyli.
W końcu miesiąca Marca i na początku Kwietnia ukazała się wieczorem pomiędzy wschodem a północą kometa, która swój ogon czyli miotłę ognistą zwracała ku północy.
Grot z Słupcy herbu Rawicz, (którego syn Jan był kanonikiem) za niecne zabójstwo popełnione we wsi Dwiekozy na Janie z Ossolina kasztelanie Wiślickim herbu Topor, w sporze słusznym o granice rzeczonej wsi Dwiekozy do kościoła Sandomierskiego należącej, tudzież Jan Rogala kasztelan Włocławski, Rogalita, za swoje bunty i knowania, wygnani z królestwa Polskiego, stawszy się nieprzyjaciołmi ojczyzny, z zamku Morawskiego Szowsten, kędy mieli swoje schronienie, wpadali do królestwa Polskiego, porywali w niewolą szlachtę, kupców i poddanych królestwa, i do rzeczonego zamku uprowadzali. Czém zniecierpliwiony Władysław król Polski, gdy zażalenia jego wynoszone w tej mierze do Jodoka margrabi Morawskiego nie otrzymały skutku, wysławszy do Moraw samą tylko drużynę dworską, zamek rzeczony Szowsten szturmem zdobyty spalił, a Jana Rogalę kasztelana Włocławskiego, wygnańca i nieprzyjaciela ojczyzny, wraz z całą łotrów jego zgrają poimał i do Polski przyprowadził. Ten przez lat wiele wysiadywał więzienie, i dopiero za wstawieniem się rycerza Zawiszy Czarnego z Garbowa, który kilku także Polaków z niewoli Węgierskiej prośby swemi wyswobodził, puszczony został na wolność. Na ukaranie zaś za zbrodnią Grota z Słupcy, który był uszedł z więzienia, wszystek majątek jego ruchomy i nieruchomy król Władysław zabrać kazał, samego zaś przestępcę na wieczne skazał wygnanie. Zamek jego Konary w ziemi Sandomierskiej zdobyty przez rycerstwo Polskie, iż był zmurowany z opoki, kazał w wielu miejscach połamać i zburzyć, a na ukaranie rzeczonego Grota przykazał, aby go nigdy bez jego lub następnych królów Polskich zezwolenia nie naprawiano ani budowano na nowo. Pomieniony zaś Grot Słupecki porwał był w niewolą Jędrzeja Nekandę, zwanego Zbrożek,