szy, licząc w to zwyczajne dwa grosze do skarbu królewskiego wnoszone. Zastrzeżono jednak, że takowy podatek dobrowolny nie miał bynajmniej uwłaczać swobodom i przywilejom szlacheckim, ani na potém uważanym być za konieczny i obowiązkowy. Zaczęto więc podatek rzeczony wybierać i składać w miastach główniejszych w ręce kolektorów do tego od Władysława króla Polskiego wyznaczonych: zkąd w miarę zamożności włościan i wiosek, tudzież wierności poborców, zebrano około stu tysięcy grzywien.
Władysław król Polski, spowodowany licznemi poselstwy i listy Wacława króla Rzymskiego i Czeskiego, żądającego zjazdu i porozumienia się z królem, zebrał tym celem starszyznę swoich radców w Nowem mieście Korczynie. Dokąd gdy w imieniu rzeczonego Wacława króla Rzymskiego i Czeskiego przybył Jan książę Opawski, i zapraszał króla na wspólne rokowanie, uchwalono na dzień Ś. Jakóba Apostoła zjazd wspólny w Wrocławiu, kędy za nadejściem dnia tego zjechali się obaj królowie. Tak zaś liczny miał z sobą Władysław król Polski poczet prałatów panów i rycerstwa, że w orszaku jego przeszło pięć tysięcy samych wybranych rycerzy liczono. A gdy dla rozmieszczenia ich w stosownych gospodach Zbigniew z Brzezia marszałek królestwa Polskiego wyprzedził króla Władysława, postępując z drużyną dworską panów sześćset głów wynoszącą, Wacław król Rzymski i Czeski wyjechał na jego spotkanie, mniemając, że sam król Władysław się przybliżał. Zabawił Władysław król Polski przez ośm dni w Wrocławiu, hojnie od Wacława króla Czeskiego we wszystko opatrywany. Cel zaś tego zjazdu był następujący: Żądał usilnie Wacław król Rzymski i Czeski, żądali książęta i panowie tak Czescy jako i Szlązcy, żądał i margrabia Misnii, aby obadwaj królowie i ich królestwa zawarły z sobą i utwierdziły sojusz wieczysty. W każdej zaś potrzebie Wacława i jego królestwa, a zwłaszcza gdyby brat jego Zygmunt król Węgierski powtórnie go uwięził, aby król Polski przysłał mu na pomoc czterechset kopijników. On zaś obiecał jemu i królestwu Polskiemu zwrócić całą ziemię Szlązką z jej księstwami, niesłusznie od królestwa Polskiego oderwaną, tudzież miasta królewskie Wrocław, Namysłow, Świdnicę, Uradz, Jawor, Środę i inne. Te warunki chociaż król Władysław z chęcią przyjmował, gdy jednakże prałaci i panowie królestwa Polskiego na nic się nie zgadzali, z obawy, aby nie stały się źródłem nowych między królestwami wojen, odrzucono je stanowczo. Obadwaj królowie uczcili