Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/541

Ta strona została przepisana.

gdy takowa pieczęć wyraźnie uwłaczała ich prawu, i zrzeczenie się ziemi Pomorskiej przez Kazimierza króla dokonane podawała w wątpliwość.“ Oświadczyli wreszcie: „że jak najmocniej przy tém stoją, aby ziemia Pomorska i rzeczą samą i tytułem uważana była za ich własność; że więc nie może sobie nikt jej przywłaszczać, ani prawa i tytułu do niej rościć.“ A gdy Władysław król Polski i jego radcy oparli się stanowczo i sprzeciwili żądaniu mistrza i zakonu, rozjechały się obie strony nie dokonawszy układów.

Witołd wielki książę Litewski, za zezwoleniem króla Władysława, zawiera pokój z Krzyżakami, i odkazuje im ziemię Żmudzką, Żmudzinów zaś niechętnych zmusza do wydania synów swoich za zakładników.

Gorzej jeszcze wypadły powtórne układy, które Alexander Witołd wielki książę Litewski zawierał z rzeczonym mistrzem Konradem i Krzyżakami Pruskimi nad rzeką Niemnem w miejscu zwaném Salin, poniżej Kowna w dzień ŚŚ. Piotra i Pawła. Na ten zjazd Władysław król Polski posłał z swej strony dwóch panów radnych, to jest Klimunta z Moskorzowa kasztelana Wiślickiego i Mikołaja z Brzezia podkanclerzego królestwa Polskiego, aby Krzyżacy chytrością swoją nie podeszli książęcia Witołda. Po wielu namowach i rokowaniach o pokój i ustąpienie Krzyżakom ziemi Żmudzkiej, rozeszli się w wzajemném umysłów obostrzeniu. Niektórzy z Krzyżaków, a mianowicie Markwart v. Salzbach komtur Brandeburski i Schimborg wyrzucali książęciu Witołdowi zdradę, i tak samego Witołda jak i jego matkę rozmaitemi znieważali obelgami. Witołd atoli zniósł tę krzywdę cierpliwie; wolał bowiem i obecną i wiele innych zgryźć uraz i zelżywości, niżeli o własnych siłach prowadzić bądź zaczepnym bądź odpornym orężem wojnę, która mu się w poprzednich latach nie powiodła. Na drugim potém zjeździe z mistrzem i zakonem Krzyżackim, Alexander książę Litewski, znużony ustawicznemi Krzyżaków napaściami, zawarł pokój, przyjąwszy warunki raczej konieczne niż godności swojej odpowiednie, mocą których zobowiązał się ustąpić z ziemi Żmudzkiej, a Żmudzinów zmusić orężem do posłuszeństwa mistrzowi i zakonowi, czemu już król Polski Władysław nie mógł się sprzeciwiać; jakoż aktem publicznym, w dwojakim języku, po łacinie i po niemiecku spisanym, (który na żądanie książęcia Alexandra Władysław król Polski zatwierdził) rzeczoną ziemię Żmudzką mistrzowi i zakonowi Pruskiemu na wieczne czasy odkazał i zapisał. Gdy zaś Żmudzini mistrzowi i zakonowi Krzy-