Władysław król Polski, nie chcąc dopuścić, aby zamek Drahimski przez Krzyżaków Ś. Jana (Johannitae) opanowany, długim czasu przeciągiem stał się ich własnością, tak jak było z zamkiem Santockim, który w podobny sposób przez Krzyżaków Ś. Jana od królestwa Polskiego został oderwany, wyprawił do mistrza rzeczonego zakonu posłów, z upomnieniem: „aby mu pomieniony zamek oddał niezwłocznie, albo uznał nad nim lenne zwierzchnictwo króla i królestwa.“ Ale gdy mistrz obadwa te warunki odrzucił, wysłał król Tomasza z Węgleszyna zwanego Koźlerogi, herbu Jelita, kasztelana Sandomierskiego i starostę Wielkiej Polski, z wojskiem, w celu odebrania zamku przemocą. Ten wypełniając rozkaz królewski, w przeciągu czterech dni rzeczony zamek opanował, gdy Krzyżacy bynajmniej nie stawili oporu. Od tego czasu zamek Drahim zostaje ciągle pod zwierzchnością i panowaniem króla Polskiego.
Alexander Witołd, wielki książę Litewski, uwolniony od srogich i ustawicznych napaści Krzyżaków Pruskich przez zawarte z nimi przymierze, zebrawszy wojsko z Polaków, Litwinów i Rusi, przedsięwziął wyprawę pierwszą przeciw Moskwie i jej książęciu. Wtargnął zatém do ziemi Moskiewskiej, a poniechawszy zamków, przestał na samém plądrowaniu kraju i kazał łupiestwa jak najszerzej rozpostrzeć. Ale gdy i temi krzywdy nie zdołał Moskwicinów do walki przymusić, spustoszywszy ziemię Moskiewską, z mnogą zdobyczą i znacznym gminem jeńców wrócił do Litwy. Wielu Polaków otrzymało herby rycerskie, które im nad rzeką Uhrą (jedną z celniejszych w ziemi Moskiewskiej) książę Alexander rozdawał w nagrodę.
Żyd jeden Krakowski, nazwiskiem Feter, schwytany i przekonany o podrabianie pieniędzy książąt Szlązkich, i puszczanie ich między pieniądze królewskie, zkąd wielkie sobie zyski, rzeczypospolitej zaś zrządzał szkodę,