Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/545

Ta strona została przepisana.

skazany został wyrokiem sądowym na taką karę, że w koronie wysadzanej pieniędzmi, między któremi ponatykano fałszywe przez niego podrobione pieniądze, oprowadzany był po rynku i ulicach miasta Krakowa, przyczém woźni obwoływali jego zbrodnię, a potém spalono go na stosie.

Lud Wrocławski zbuntowawszy się przeciw magistratowi, wybiera nowych z pośrodka siebie rajców, a dawnych usuwa.

Nazajutrz po uroczystości Podwyższenia Krzyża ś. pospólstwo miasta Wrocławia podniosłszy przeciw rajcom miejskim bunt z dawna w zarzewiu tlejący, porwało się do broni, i napadło na wietnicę, w której ciż rajcy siedzieli zamknięci obawiając się niebezpieczeństwa: a gdy przed niém wrota zaparto, wyważyło je przemocą, i pozrzucawszy dawnych rajców, za to iż rozpierając się zuchwale, popełniali bezprawia i wydzierstwa, i niedbale, z krzywdą mieszczan sprawowali rządy, kazało im ustąpić z radziectwa, a w ich miejsce nowych wybrało.

Rok Pański 1407.
Rozruch w mieście Krakowie z powodu zabicia przez Żydów dziecięcia chrześciańskiego, z razu zbrojną siłą starosty przytłumiony, wybucha potém na nowo: lud rzuca się na domy żydowskie i łupi je bezkarnie, a wielu Żydów z obawy śmierci chrzest przyjmuje; przyczém kościoł Ś. Anny i kilka ulic, z podłożonego ognia pod domy żydowskie, pożarem płoną.

Żydów w mieście Krakowie licznie rozrojonych, którzy przez niegodziwą lichwę wielce się byli popanoszyli i zuchwale rozpierać poczęli, a przytém niektórych dopuścili się zbrodni, gdy władza ludzka nie powściągała ich łotrostwa, dotknął surowszy gniew Boży, i spuścił na nich karę, zaniedbaną przez ludzkie sądy. Z małej bowiem przyczyny (jak to bywa) powstał przeciw nim straszny bunt ludu. Jakoż we Wtorek po Wielkiejnocy, dnia dwudziestego siódmego Marca, gdy mistrz Budek kanonik Wiślicki, po kazaniu mianém w kościele Ś. Barbary do zgromadzonego ludu, schodząc z mownicy powiedział: „że w niej znalazł podłożone pismo, w którém go proszono i upominano, aby oznajmił ludowi o strasznej a niegodziwej zbrodni; ale zważywszy, że podobne oznajmienie zrodziło jak wiadomo w Pradze wielką zamieszkę, wolał je raczej zamilczeć:“ na ciekawe i natarczywe dopytywanie się pospólstwa, tłumem nań nalegającego, aby wyjawił co się świę-