obcym i barbarzyńskim przywołali, a który z stanu ubostwa i nędzy swoją hojnością i nadaniami książąt podźwignęli i wznieśli, ten zakon najprzód oderwał od królestwa Polskiego ziemię Pomorską, z stratą i zagładą wielu tysięcy ludu Polskiego. Takie zaczęliśmy zbierać owoce z przyzwania i osadzenia rzeczonego zakonu w Polsce.
Henryk książę Wielkopolski i Głogowski, widząc zniechęcone ku sobie i zapalone z największą nienawiścią umysły Wielkopolskich panów, z powodu pogwałcenia niektórych praw ich i zwyczajów, i usiłując przytłumić wzmagające się zarzewie buntu, wysłał do ziemi Wielkopolskiej Janusza grabię nazwiskiem Beberstein z silném wojskiem, nie tylko z własnych krajowców ale i z Niemców złożoném. Który gdy naprzód zamek Klecko oblegać począł, Dobrogost z Szamotuł, zwany Małym (Parvus) herbu Nałęcz, syn niegdy Tomisława wojewody Poznańskiego, zebrawszy z Polaków dość znaczne wojsko, wyszedł przeciwko Januszowi Beberstein, i stoczywszy bitwę, w której wiele ludu z obojej strony poległo, rzeczonego Janusza Beberstein poraził na głowę, i wszystek obóz jego z znaczną zdobyczą opanował.
Dnia trzydziestego pierwszego Kwietnia, w miasteczku zwaném Kowale, w ziemi Kujawskiej, księżna Jadwiga, żona Władysława Łokietka, powiła syna Kazimierza, którego urodzenie i kolebkę osądziłem za godne osobnej wzmianki, aby ją przesłać potomnym czasom. On bowiem zniosłszy panujące w Polsce nadużycia, obdarzył nas porządnym zbiorem ustaw, a przez swoje światło i roztropność, którą już od młodości się odznaczał, podniósł do stanu błogiej i kwitnącej pomyślności. Za jego także staraniem, przemysłem i nakładem, królestwo Polskie zabudowało się murami ozdobnie i wspaniale.