w gotowości, z dwudziestu towarzyszami schwytali go i do Bolesława książęcia Brzegskiego odprowadzili. Wtrącony powtórnie do więzienia i przez rok cały trzymany w zamku Lignickim, do takiego przyszedł szaleństwa, że i siebie samego i wszystkich którzy mu posługiwali chciał zabić, przeto nikt do niego przystąpić nawet nie śmiał. Gdy wreszcie ochłódł nieco z tego pomieszania, wypuszczono go na wolność; wszelako nie postępował już trzeźwo i rozsądnie, ale jak obłąkany, z jednym lub dwoma towarzyszami, włóczył się i przejeżdżał w gościnę od księdza do szlachcica, od szlachcica do sołtysa, i trwał w takim obłędzie i pomieszaniu przez czas niejaki, poczém odzyskał znowu przytomność umysłu i zdrowie.
Tegoż roku panowała w Polsce gorączkowa zaraza. Gdy Gerard biskup Włocławski wyniósł w kuryi Rzymskiej, pod ów czas w Awenionie utrzymywanej, zażalenia na krzywdy kościołowi swemu przez mistrza i zakon Pruski wyrządzone, i tak uchwałami w konsystorzu Apostolskim orzeczonemi, jako też upomnieniami Stolicy Apostolskiej, nakazującej temuż mistrzowi i zakonowi pod zagrożeniem kar kościelnych zwrócenie tego wszystkiego, co w dziesięcinach i dobrach do stołu biskupa Włocławskiego należących w ziemi Pomorskiej sobie przywłaszczyli, wymierzał na nich sprawiedliwość: rzeczony mistrz i Krzyżacy, nie mogąc mścić się na samym biskupie, wywarli złość swoję na jego przyjacioł, i Pawła zastępcę tegoż biskupa na Pomorzu we wsi Sobkowie uwięziwszy, przez długi czas trzymali pod strażą i niewinnie męczyli. Ten pragnąc wybawić się z więzów i doznawanych kaźni, wszedł z mistrzem Krzyżackim w ugodę, i za uwolnienie siebie z więzienia trzysta grzywien mu wyliczył. Papież Jan XXII, tak z zeznań Gerarda biskupa Włocławskiego, jako i innych doniesień, wielką powziął niechęć ku zakonowi Krzyżackiemu, o liczne obwinionemu bezprawia, i tak dalece był nań oburzony, że go podobnie jak zakon Templaryuszów znieść zamyślał.
Zszedł tegoż roku ze świata Jan syn Abrahama, biskup Płocki, przesiedziawszy na stolicy lat ośm; pochowano go z należytą czcią w kościele