Nazajutrz po tym zjeździe, Władysław król Polski oddał w dzierżawę dożywotnią Alexandrowi wielkiemu książęciu Litewskiemu znaczną część kraju i dzielnicę królestwa Polskiego, ziemię Podolską, złożywszy z wielkorządztwa tej ziemi rycerza Piotra Włodkowicza z Charbinowic, podstolego Sandomierskiego, który ją przez lat wiele sprawował, a nie zasięgnąwszy w tej mierze rady prałatów i panów królestwa Polskiego, wielce ich przeciw sobie oburzył. Nie przewidywał znać tych strat i nieszczęść, które na królestwo Polskie ztąd spłynąć miały. Tegoż samego dnia, zwinąwszy i rozpuściwszy wojsko tak Polskie jak i Litewskie, wyruszył z stanowiska i nocował w Inowrocławiu. Ztamtąd zaś przez Łęczycę, Piotrków i Opatów zjechał do Sandomierza, gdzie przepędził zapusty z żoną swoją, królową Anną, podobnież do Sandomierza przybyłą. Dla zabezpieczenia zaś granic królestwa Polskiego z strony Węgier, wysłał tam obronne straże; ale te, nie pilnując ściśle obrony, najeżdżały Węgierskie miasta, wsie i miasteczka, i roznosiły po nich łupiestwa i pożogi. Wdał się wreszcie jako pośrednik między poróżnionych królów rycerz Zawisza Czarny z Garbowa, który był obu dworzaninem i domownikiem, a jeżdżąc w kolej od jednego do drugiego, powaśnione z sobą umysły szczególniejszą roztropnością swoją pogodził. Po zapustach, królowa Anna z Sandomierza wróciła do Krakowa, a Władysław król udawszy się do ziemi Chełmskiej, w Lubomli i Lubochni zabawiał aż do środopościa, i zajmował się ciągle łowami. Tymczasem Zawisza Czarny, po wielu namowach i rokowaniach, ułożył między królami rozejm trwać mający do dnia Ś. Marcina. Dopieroż wtedy król Władysław, ubezpieczony takowym rozejmem, gdy wprzódy nieprzyjaźń króla Węgierskiego Zygmunta ciągle go niepokoiła, a ztąd obawiał się oddalać od granic królestwa, w połowie postu opuściwszy ziemię Chełmską, śmiało i swobodnie wyjechał do Litwy, którą już od dawna pragnął oglądać, i tam całą wiosnę i lato przepędził, zwiedzając w towarzystwie książęcia Alexandra ziemie Litewskie i Ruskie. Potém w Wilnie siadłszy na statek, zawinął do Kowna, a ztamtąd do Jugborga, gdzie przez czas niejaki zabawiał się myślistwem.
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/125
Ta strona została przepisana.
Król Władysław puściwszy ziemię Podolską w dzierżawę Alexandrowi, wielkiemu książęciu Litewskiemu, osadza straże zbrojne na granicy Węgier, a po zawarciu sojuszu z Węgrami nawiedza Ruś i Litwę.