jakiego oburzenia, dwaj komturowie tejże samej nocy w cichości i potajemnie wsadziwszy Henryka na statek, odwieźli go do Gdańska i w wieży Gdańskiego zamku wtrącili do turmy. O czém skoro się Ulryk komtur Gdański, brat rodzony Henryka v. Plauen, dowiedział, obawiając się podobnego uwięzienia, umknął tejże samej nocy z Gdańska z kilku towarzyszami, i przybył do Polski do króla Władysława, od którego gościnnie przyjęty i przez lat siedm wspaniale podejmowany, we wszystkich wyprawach przeciw Krzyżakom wierną królowi był pomocą, odznaczając się przychylnością i niezwykłém męztwem. Mistrz zaś Henryk Pławeński, po wycierpieniu siedmioletnich katuszy, z śmiercią dopiero Michała Kochmeistra a wyniesieniem Pawła v. Rusdorf na godność mistrza uwolniony został z więzienia i odesłany do miasteczka Lochstadt w bliskości morza, gdzie zaledwie pół roku przeżywszy, z przyczyny cierpień doznanych w więzieniu Gdańskiém, zszedł ze świata. Mąż wielkiej ztąd godny zalety, że mimo takiej srogości, z jaką go upadający zakon przez lat siedm niewinnie prześladował, nie stracił do niego przywiązania. Rzeczony zaś Ulryk komtur Gdański, lubo po przybyciu swojém do Władysława króla był z razu u niego w podejrzeniu, później atoli uczciwością i chwalebnemi czyny zalecił się tak królowi jako i królestwu.
Władysław król Polski, przesiedziawszy na Litwie przez cztery miesiące, to jest Październik, Listopad, Grudzień i Styczeń, gdy się dowiedział, że już w Polsce zaraza ustała, wrócił do Polski przez Mazowsze, Anna zaś królowa odmienną drogą na Pińsk, Łuck, Włodzimierz, Rubieszów i Chełm. Dni zapustne przepędził w Jedlny, na Niedzielę zaś czwartą postu przybywszy do Krakowa, ztąd znowu wybrał się do Wielkiej Polski i w Kaliszu święta Wielkanocne obchodził. Z Kalisza udał się do Kujaw, kędy w mieście Słońsku miał zjazd z mistrzem Pruskim Michałem Kuchmeistrem. Na tym zjeździe żądały obie strony wynagrodzenia szkód wzajemnie sobie już po zawarciu wieczystego przymierza wyrządzonych; ale nic nie zdziaławszy, rozeszły się w większém jeszcze rozjątrzeniu. Kiedy zaś Władysław król w Kujawskiém przebywał, posłał do niego Henryk v. Plauen, dawny mistrz Pruski,