Nazajutrz po święcie Narodzenia Ś. Maryi opuściwszy i spaliwszy zamek Dzirgów, który już od tego czasu nigdy się nie mógł podźwignąć, poszedł pod zamek Riesenburg (Resinborg), inaczej Prabut zwany: a lubo Zygmunt Korybut książę Litewski już był od sześciu dni zamek ten zdobył, i zebrawszy z niego mnogie łupy kazał podpalić; wszelako, gdy wojsko królewskie nadciągło, znaleziono w nim jeszcze znaczne zapasy, jako to wino, miód, piwo, mięso i inne rzeczy potrzebne, któremi wozy wyładowano.
Z Riesenburga ruszywszy podstąpił król pod miasto Bischofswerder, położeniem swojém i murami warowne, które nazajutrz wojsko królewskie szturmem wzięło, i nad wszelkie spodziewanie znalazłszy w niém bogatą zdobycz w złocie, srebrze, suknie i koniach, wielce się uradowało i zbogaciło. Zamierzał potém król i stanowczo umyślił z Bischofswerder poprowadzić wojsko pod Chełmno i Toruń, i obadwa te miasta obledz, nie wątpiąc bynajmniej, że mu się natychmiast i bez oporu poddadzą. Ale Krzyżacy, dowiedziawszy się o zamiarze króla, którego tajemnicę jeden podobno z radców królewskich wyjawił, i o postanowieniu mieszkańców Chełmna i Torunia, zamyślających miasta swoje podpalić, udali się do zdradziectwa i podstępu, i odwiedli króla od tak zbawiennego zamiaru, a zwabili do oblężenia miasta Brodnicy, które mogło i najściślejsze oblężenie długi czas wytrzymać, mając położenie warowne, załogę silną i dostateczne zapasy żywności. Jakoż wyprawili zmyślonego posłańca, pachołka prostego i ubogiego, kazawszy mu iść tą drogą, której pilnowały królewskie czaty, iżby go schwytano, z listem komtura Brodnickiego do mistrza Pruskiego. W tym liście oznajmiał niby komtur Brodnicki mistrzowi: „że miasto Brodnica, które (jak mu doniesiono) król Polski zamierzał obledz, a do którego kazał ściągnąć załodze osadzonej w Rypinie, pozbawione było wszelakiej żywności, dział i ludzi potrzebnych do obrony; aby więc nocy następnej starał się jak najspieszniej przysłać mu żywności, z działami i posiłkowym ludem, inaczej miasto będzie zmuszone poddać się królowi.“ Schwytany rzeczywiście posłaniec Krzyżacki z listem spowodował odmianę najzbawienniejszego zamiaru. Jakoż król po przejęciu listu, w którym nie domyślał się bynajmniej zdrady, zaraz nocy następnej wysłał szesnaście chorągwi pod Brodnicę, którą kazał jak najściślej otoczyć wojskiem, aby nie dopuścić żadnego do miasta dowozu.